Listę pięciu najdroższych samochodów wyprodukowanych w fabrykach ulokowanych w Rosji opublikował Daily Motor. Na czele Toyota Amulet, zwana też skórzanym autem z Rosji. Samochód został wyprodukowany w jednym egzemplarzu. Jego karoseria cała jest obciągnięta skórą bizona kanadyjskiego, podobnie jak wnętrze. Całość utrzymana w tonacji jasny brąz-beż. Także pod maską nie brakuje skóry z rosyjskimi motywami.
Historia tego samochodu zaczęła się w 2009 r kiedy w Irkucku mistrz-kaletnik stworzył model pokryty skórą Toyota Crown. Wtedy to moskiewska firma „Atelier funkcjonalnego luksusu" otrzymało zamówienie na stworzenie samochodu, który miał być podarunkiem dla dworu brytyjskiego. Zamawiający chciał by było to nie tylko auto, ale i rodzaj sztuk, coś wyjątkowego. Zadanie stworzenia takiego samochodu wzięła na siebie pracownia Walerija Tatarowa, a jako bazowy model posłużył pomysł kaletnika z Irkucka.
Prace potrwały trzy lata, ale trzy miesiące przed ich zakończeniem, zamawiający umarł i maszyna pozostała bez właściciela. W momencie ukończenia wartość auta (z kierownicą po prawej stronie), wynosiła 2,5 mln dol.. Dziś jak podaje portal drive2.ru, cena spadła do 1,3 mln dol. Według Daily Motor można je mieć jeszcze taniej - za 15 mln rubli czyli 884 tys zł.
Na drugim miejscu terenówka Tigr (Tygrys) zakładów GAZ oligarchy Olega Deripaski. Samochód wyróżnia silnik - 205 konny. Cena to 10 mln rubli (589 tys zł). Trzecie miejsce przypadło sportowemu Marussia B1 (tak nazywał się rosyjski team Formuły 1). Gotowy jest prototyp, który osiąga 100 km w 3,8 sekundy dzięki 420-konnemu silnikowi. Cena startowa to 53 mln rubli (313 tys. zł).
W piątce znalazły się też elitarna limuzyna czasów sowieckich - GAZ-13 Czajka. Fabryka robi je dziś na prywatne zamówienia w cenie od 45 mln rubli. I wreszcie crossover Marussia F2. To auto także nie doczekało się seryjnej produkcji. Jeden z prototypów został sprzedany za 3,5 mln rubli.