Nowa strategia FCA: będzie dużo mniej Fiata

W piątek, 1 czerwca w Turynie dyrektor generalny Fiat Chrysler Automobiles (FCA) Sergio Marchionne przedstawi strategię koncernu. Rynek to wystąpienie nazwał „łabędzim śpiewem”, bo Marchionne odchodzi na emeryturę w 2019 roku.

Aktualizacja: 31.05.2018 17:12 Publikacja: 31.05.2018 17:06

Nowa strategia FCA: będzie dużo mniej Fiata

Foto: Bloomberg

Detale wystąpienia szefa FCA są ściśle strzeżone. Wypłynęły jednak informacje związane z generalnymi kierunkami planowanego rozwoju. Wynika z nich, że Marchionne chce postawić na przyszłość FCA, w której głównymi markami będą Jeep oraz Alfa Romeo/Maserati. Marka globalną ma być także amerykański Ram, natomiast Fiat będzie wycofany z Ameryki Północnej i Chin, zaś Chrysler pozostanie marką amerykańską i też tylko w USA ma być sprzedawany.

Wiadomo także, że niezależnie od ograniczeń terytorialnych marka Fiat ma być drastycznie przycięta, zniknie Punto, nie wiadomo, co ostatecznie spotka Tipo, ale z całą pewnością produkowane będą dwa modele — Fiat 500 oraz Panda, wszystko wskazuje, że w polskiej fabryce w Tychach. O tych planach „Rzeczpospolita” jako pierwsza pisała cztery lata temu.

Fiaty mają być sprzedawane przede wszystkim w Europie, w Brazylii i kilku mniejszych rynkach wschodzących. Nie w Chinach, bo tam Fiat poniósł porażkę i ostatecznie Marchionne ją wycofał.

Natomiast marki premium — Maserati, Alfa Romeo oraz Jeep (wypracowuje 70 proc. zysku FCA) - będą wyjeżdżały z fabryk w USA i we Włoszech. Planowane jest zwiększenie produkcji Jeepa do 3 mln w 2022 roku z 1,4 mln w 2017. Marchionne wyraźnie postawił na marki dające większe zyski niż na konkurencję z gigantami, takimi jak Toyota czy Volkswagen. Natomiast Jeep ma się pojawić w wersji hybrydowej, co pozwoli marce umocnić się nie tylko w Europie, ale także w Azji i Brazylii. Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej”, planowana jest również elektryczna „500”.

Powolne odchodzenie od marki Fiat oznacza również odchodzenie z Włoch, gdzie produkcja będzie zyskowna, ale i wymagająca, chociaż nie gwarantuje ona nawet utrzymania miejsc pracy.

Niezależnie od tego, czy plan się uda czy nie, i tak wiadomo, że Włoch z kanadyjskim paszportem jest jednym z najlepszych menedżerów w światowej motoryzacji. I jego zasługi dla FCA są niepodważalne Wyciągnął Fiata i Chryslera z głębokiej zapaści i zwiększył wartość spółki 10-krotnie. Kto go zastąpi? Z pewnością FCA nie ma na widoku człowieka podobnego kalibru. Na razie wymienianych jest trzech potencjalnych kandydatów — prezes Jeepa, Brytyjczyk Mike Manley, drugi Brytyjczyk — wiceprezes finansowy Richard Palmer i odpowiadający za rynek europejski Włoch Alfredo Altavilla. Ale który z nich ostatecznie zajmie miejsce Marchionne zdecyduje WZA zaplanowane na kwiecień 2019.

Detale wystąpienia szefa FCA są ściśle strzeżone. Wypłynęły jednak informacje związane z generalnymi kierunkami planowanego rozwoju. Wynika z nich, że Marchionne chce postawić na przyszłość FCA, w której głównymi markami będą Jeep oraz Alfa Romeo/Maserati. Marka globalną ma być także amerykański Ram, natomiast Fiat będzie wycofany z Ameryki Północnej i Chin, zaś Chrysler pozostanie marką amerykańską i też tylko w USA ma być sprzedawany.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie