Z MdM-owskiej puli na 2017 rok od 2 stycznia będzie do wzięcia 373 mln zł. – Powinno to wystarczyć dla 13–15 tys. kredytobiorców – szacuje Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Pieniądze wyczerpią się pewnie do końca stycznia.
Już badają zdolność
Maciej Górka, analityk portalu Domiporta.pl, ocenia – na podstawie tegorocznych wyników „MdM" – że pozostała na przyszły rok pula pozwoli na zawarcie ok. 13 tys. umów.
– Biorąc pod uwagę tegoroczne proporcje między rynkiem pierwotnym a wtórnym, można przypuszczać, że ok. 9,5 tys. dopłat będzie skonsumowanych na rynku pierwotnym. To mniej więcej 15 proc. dzisiejszej podaży – podaje Maciej Górka.
Jarosław Jedrzyński podkreśla, że wyścig po dopłaty już się zaczął. – Kilka banków przyjmuje wnioski na przyszły rok. Badają zdolność kredytową, przygotowują dokumenty – opowiada. – Podania zostaną wprowadzone do systemu BGK 2 stycznia – na pewno jako pierwsze i z maksymalnym prawdopodobieństwem powodzenia. BGK może zostać zasypany gotowymi wnioskami, być może liczonymi w tysiącach – ocenia analityk.