To tam kupujemy nieruchomości

Co druga złotówka jest wydawana na mieszkania w największych miastach.

Aktualizacja: 11.11.2017 16:17 Publikacja: 11.11.2017 16:07

Foto: Walter Herz

O sytuacji na mniejszych rynkach mieszkaniowych mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Deweloperzy koncentrują się na dużych miastach. Informacje o wartości transakcji przeprowadzanych na rynku mieszkaniowym są jednak trudne do zgromadzenia. Problem stanowi między innymi rozproszenie obrotu używanymi mieszkaniami. Rejestry cen i wartości nieruchomości prowadzone przez starostwa powiatowe i urzędy miast na prawach powiatu są praktycznie jedynym wiarygodnym źródłem informacji.

Główny Urząd Statystyczny niedawno przeanalizował dane notarialne z takich rejestrów dotyczące 2016 r. Kompletne zestawienia sprzedanych lokali nie są dostępne od razu po zakończeniu roku kalendarzowego. Informacje o transakcjach z ostatnich miesięcy każdego roku, najpierw muszą zostać przekazane przez notariuszy i uwzględnione w urzędowym rejestrze. Na podstawie informacji zebranych przez samorządy i GUS, można np. samodzielnie sprawdzić, jaki udział dwadzieścia największych rynków z 2016 roku miało w łącznej wartości obrotu lokalami mieszkalnymi.

W grupie dwudziestu lokalnych rynków (powiatów i miast na prawach powiatu) z największą wartością sprzedanych mieszkań, znajdują się nie tylko miasta wojewódzkie. Do czołówki zakwalifikował się też powiat poznański, powiat wołomiński, powiat wejherowski i powiat wrocławski. Dwa pierwsze powiaty (poznański i wołomiński), w 2016 r. cechowały się większą wartością obrotu mieszkaniami niż np. Olsztyn, Katowice oraz Kielce. Wszystkie wymienione wcześniej lokalizacje, pod względem wartości obrotu mieszkaniami, oczywiście nie mogą konkurować z największymi metropoliami. Mowa o miastach:

Warszawie (26,2 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.) Wrocławiu (8,9 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.) Krakowie (8,9 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.) Gdańsku (5,8 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.) Poznaniu (4,4 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.) Łodzi (2,5 proc. wartości lokali mieszkalnych sprzedanych w 2016 r.)

Jak nietrudno obliczyć, sześć powyższych metropolii w minionym roku wygenerowało 56,7 proc. wartości obrotu na całym krajowym rynku lokali mieszkalnych. Udział wspomnianych miast w rynku lokalowym będzie mniejszy (40,8 proc.), jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę, a nie łączną wartość sprzedanych mieszkań. Wynika to z ponadprzeciętnej ceny lokali kupowanych na terenie największych miast.

Nowe mieszkania dominują m.in. na krakowskim i gdańskim rynku Interesująco przedstawia się również udział dziesięciu największych rynków lokalnych w ogólnej wartości nowych mieszkań, które sprzedano od stycznia do grudnia 2016 r. Po odpowiednim przekształceniu danych GUS okazuje się na przykład, że Warszawa miała nieco większy udział w wartości krajowego rynku pierwotnego (27,6 proc.) niż rynku wtórnego (24,9 proc.) Znacznie większa różnica w 2016 r. dotyczyła Krakowa (rynek pierwotny - 12,6 proc., rynek wtórny - 5,5 proc.). Ta sytuacja wydaje się ciekawa ze względu na niewielką różnicę pomiędzy przeciętnymi cenami 1 mkw. nowego i używanego mieszkania w Krakowie.

Na tle największych rynków, Kraków wyróżnia się też wysokim udziałem nowych mieszkań w ogólnej wartości sprzedaży lokali mieszkalnych z 2016 r. (68,1 proc.). Wysoki wynik odnotowano też w Gdańsku (64,1 proc.). Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w Łodzi. Tamtejsze nowe mieszkania od stycznia do grudnia 2016 r. wygenerowały niecałe 40 proc. wartości sprzedaży lokali. Taki wynik potwierdza słabą kondycję łódzkiego rynku pierwotnego. Warto również zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy Łodzią, Krakowem a Wrocławiem dotyczącą udziału w krajowym obrocie wszystkimi lokalami (zarówno nowymi jak i używanymi). Niewykluczone, że wyludniająca się Łódź pod względem wartości łącznych obrotów na rynku mieszkaniowym, niebawem zostanie wyprzedzona przez Szczecin oraz Lublin.

O sytuacji na mniejszych rynkach mieszkaniowych mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Deweloperzy koncentrują się na dużych miastach. Informacje o wartości transakcji przeprowadzanych na rynku mieszkaniowym są jednak trudne do zgromadzenia. Problem stanowi między innymi rozproszenie obrotu używanymi mieszkaniami. Rejestry cen i wartości nieruchomości prowadzone przez starostwa powiatowe i urzędy miast na prawach powiatu są praktycznie jedynym wiarygodnym źródłem informacji.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu