O drożejących mediach mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Rząd na razie zrezygnował z podniesienia opłat za wodę. Decyzja polityków ucieszyła wielu właścicieli mieszkań, bo bieżąca woda jest tym medium, które najbardziej podrożało w ostatnich latach. Dane GUS wskazują, że właściciele lokali odczuli też spore podwyżki cen prądu i ogrzewania. Takie zmiany dotyczyły zarówno mieszkań własnościowych, jak i lokali spółdzielczych oraz komunalnych.
Wzrost średnich kosztów eksploatacji lokalu od 2006 r. wydaje się duży, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę podwyżki wynagrodzeń i emerytur. Analizowanie najważniejszych kosztów utrzymania mieszkań jest możliwe dzięki danym, które podaje GUS. Te informacje dotyczą między innymi lokali własnościowych, komunalnych oraz spółdzielczych. Obecnie mamy do dyspozycji statystyki z końca 2014 roku.
Wskazują one, że w przypadku średnich cen opomiarowanego ciepła i opomiarowanej wody, różnice między mieszkaniami spółdzielczymi, komunalnymi i własnościowymi nie są duże. Uwagę zwraca przede wszystkim polityka spółdzielni mieszkaniowych, które dzięki wysokim stawkom za nieopomiarowaną wodę prawdopodobnie chcą zmusić lokatorów do założenia wodomierzy. Jeśli weźmiemy pod uwagę koszt wody oraz ogrzewania i opłatę za utrzymanie budynku (lokal komunalny - czynsz, lokal spółdzielczy - opłata eksploatacyjna, lokal własnościowy - zaliczka), to okaże się, że opomiarowane mieszkanie własnościowe wciąż jest najtańsze w utrzymaniu.
Dla nieopomiarowanych lokali, najlepiej przedstawiają się stawki ustalane przez gminy (pomimo wysokiego czynszu). Najnowsze dane GUS dotyczące kosztów eksploatacji mieszkań warto porównać z podobnymi statystykami, które zebrano pod koniec 2006 r.