Znikają nie tylko tanie lokale

Popyt na mieszkania używane jest nadspodziewanie duży

Aktualizacja: 26.09.2017 20:51 Publikacja: 26.09.2017 19:07

Znikają nie tylko tanie lokale

Foto: shutterstock

U deweloperów padają kolejne rekordy. Ale i sprzedający lokale z drugiej ręki nie mają powodów do narzekania. – W sierpniu popyt na mieszkania używane był nadspodziewanie duży – zwraca uwagę Marcin Jańczuk, dyrektor w sieciowej agencji Metrohouse. Z analiz tej firmy wynika, że ceny transakcyjne lokali używanych poszły w górę w ciągu roku we wszystkich siedmiu analizowanych miastach (Wrocław, Kraków, Warszawa, Poznań, Gdańsk, Gdynia, Łódź).

Chętni na premium

W Warszawie średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania z drugiej ręki to ponad 7,6 tys. zł. To o 3,3 proc. więcej niż przed miesiącem i o 4,6 proc. więcej niż rok temu.

– W stolicy średnią cenę podbijają transakcje apartamentów klasy premium kupowane po cenach powyżej 15 tys. zł za mkw. – komentuje Marcin Jańczuk. – Bo i w tym segmencie rynku panuje ruch. Po przeciwnej stronie mamy lokale wyceniane na ok. 5 tys. zł za mkw. Za tyle można mieć mieszkania w blokach z wielkiej płyty na osiedlach sypialniach – wskazuje. Średnia cena mieszkania kupowanego w stolicy to 436,5 tys. zł, a średni metraż 57 mkw.

W ostatnim miesiącu najbardziej, bo o 7 proc., zdrożały mieszkania w Gdyni. Średnia cena mkw. lokalu w tym mieście to 5,5 tys. zł, o 3,2 proc. więcej niż rok temu. Na gdyńskim rynku wtórnym klienci kupują mieszkania średnio za 345 tys. zł. Przeciętny metraż nabywanego lokalu to 62 mkw.

– W ostatnim czasie wiele transakcji dotyczyło mieszkań w dobrym stanie technicznym wybudowanych w ostatnich latach. Takie lokale były często kupowane za ponad 6 tys. zł za mkw. – zauważa Marcin Jańczuk. – Nie ma jednak wyraźnych przesłanek, by twierdzić, że droższych zakupów wciąż będzie na tyle dużo, że trend wzrostowy się utrzyma – zauważa ekspert Metrohouse.

Na krakowskim rynku wtórnym średnie ceny mieszkań w ciągu roku wzrosły o 8,2 proc., do ponad 6,4 tys. zł za mkw. (miesięczna zwyżka to 4,6 proc.). – Najniższe ceny transakcyjne wynosiły 5 tys. zł za mkw. Mieszkania w najbardziej topowych lokalizacjach osiągały warszawskie ceny kilkunastu tysięcy złotych za mkw., ale to margines wszystkich zakupów – mówi Jańczuk. – Do wzrostu cen w Krakowie doszło w czasie, gdy wielu klientów wybierało lokale w budynkach z wielkiej płyty, co dowodzi, że rynek jest rozgrzany do czerwoności.

Średnia cena mkw. mieszkań kupowanych w Krakowie to 327 tys. zł, a średnia powierzchnia mieszkania to 50 mkw.

W ostatnim miesiącu większych zmian nie odnotowano w Poznaniu i Łodzi. Jak podaje Metrohouse, średnia cena mkw. mieszkań używanych wynosi w stolicy Wielkopolski 5,3 tys. zł. To niemal tyle samo co przed miesiącem. Jednak licząc rok do roku, mieszkania w Poznaniu zdrożały o 6,4 proc. W tym mieście klienci kupują lokale w średniej cenie 288 tys. zł. Przeciętny metraż to 57 mkw.

W Łodzi za mkw. lokalu klienci płacili w sierpniu niespełna 3,9 tys. zł, o 0,3 proc. więcej niż przed miesiącem, ale o niemal 10 proc. więcej niż rok temu.

We Wrocławiu jest drożej niż rok temu o 5,5 proc. Średnie ceny mkw. lokali używanych to ponad 5,7 tys. zł.

Szansa na okazje

Łukasz Zbieżek, specjalista ds. wynajmu i sprzedaży nieruchomości w agencji Nowodworski Estates, przyznaje, że sytuacja na rynku wtórnym jest bardzo dobra. – Ciekawych działek pod nowe inwestycje jest coraz mniej. Wielu klientów decyduje się więc na lokal z drugiej ręki – potwierdza. – Zainteresowanie rynkiem wtórnym jest wciąż o wiele mniejsze niż pierwotnym. W Krakowie może to częściowo wynikać z faktu, że jest to jedno z nielicznych miast w Polsce, gdzie rynek wtórny jest droższy od pierwotnego – zauważa. Dodaje, że z oferty najszybciej znikają dwu-, trzypokojowe mieszkania, klasyczne one bedroomy lub two bedroomy.

– Jeśli chodzi o większe lokale, to zainteresowanie skupia się głównie na apartamentach w centrum. Większe metraże w dzielnicach oddalonych od śródmieścia są rzadziej wybierane – zauważa ekspert agencji Nowodworski Estates. – Polacy zamiast dużego mieszkania wolą dom w miejscowościach przy granicach miasta. Niejednokrotnie będzie to bardzo podobny koszt – zauważa.

O bardzo dobrej koniunkturze na rynku wtórnym mówi także Marcin Rachwalski, ekspert Maxon Nieruchomości. – Coraz częściej się zdarza, że na rynku pierwotnym klienci nie znajdują niczego, co spełnia ich wymagania co do lokalizacji, metrażu i terminu oddania nieruchomości – zauważa Rachwalski. – Dlatego decydują się na zakup nieruchomości z drugiej ręki. Rynek wtórny to nie tylko mieszkania stare, z wielkiej płyty. To także lokale oddane dwa lata temu czy nawet w zeszłym roku. Dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania inwestycyjne. Lokal z drugiej ręki może przynosić zyski zaraz po zakupie – podkreśla.

Rynek wtórny daje też szanse na znalezienie okazji. – Najtaniej, bo za 70 tys. zł, mieszkanie można kupić w Katowicach i w Łodzi – podaje Artur Kaźmierczak, prezes Mzuri Investments. – Najdrożej jest w Warszawie, gdzie ceny zaczynają się od 180 tys. zł – mówi.

U deweloperów padają kolejne rekordy. Ale i sprzedający lokale z drugiej ręki nie mają powodów do narzekania. – W sierpniu popyt na mieszkania używane był nadspodziewanie duży – zwraca uwagę Marcin Jańczuk, dyrektor w sieciowej agencji Metrohouse. Z analiz tej firmy wynika, że ceny transakcyjne lokali używanych poszły w górę w ciągu roku we wszystkich siedmiu analizowanych miastach (Wrocław, Kraków, Warszawa, Poznań, Gdańsk, Gdynia, Łódź).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu