Mieszkania ze skosami i oknami w suficie

Lokale na poddaszu kamienicy przy ul. Rakowieckiej w Warszawie były wyceniane na 12– 15 tys. zł za mkw.

Aktualizacja: 18.09.2017 10:22 Publikacja: 17.09.2017 21:10

Ceny lokali na poddaszach bywają niższe niż zwykłych mieszkań. Czasem jednak przyprawiają o zawrót g

Ceny lokali na poddaszach bywają niższe niż zwykłych mieszkań. Czasem jednak przyprawiają o zawrót głowy.

Foto: Fotolia

Niezagospodarowanych strychów na stołecznym rynku jest niewiele. – Zwykle oferują je wspólnoty, aby mieć pieniądze na remonty kamienic – mówi Dariusz Mitrowski, pośrednik Metrohouse z Warszawy. – Takie pomieszczenia wystawiają na sprzedaż także osoby, które kupiły je z myślą o adaptacji, ale z różnych przyczyn nie podołały przebudowie.

Już nie za grosze

Według Dariusza Mitrowskiego zaletą mieszkań urządzanych na strychach są często piękne widoki na dachy Warszawy. – No i dobry adres za relatywnie niższą cenę, co nie znaczy, że tanio. Czasy kupowania strychów za grosze minęły – zastrzega pośrednik. Zwraca też uwagę na koszty remontu takich nieruchomości. – Mogą być bardzo duże, zwłaszcza gdy trzeba naprawić i wzmocnić konstrukcję dachu i zmienić jego poszycie. Przed podjęciem decyzji o zakupie strychu warto więc zlecić ekspertyzę fachowcowi – radzi.

W Krakowie średnie ceny mkw. strychów, jak podaje Olga Cieślakowska z agencji Północ Nieruchomości, wahają się od 1,5 do 3,5 tys. zł. – Aby doprowadzić powierzchnię do stanu deweloperskiego, do metra trzeba dołożyć przeciętnie ok. 3 tys. zł – szacuje.

Aleksandra Romanek z gdańskiego oddziału Freedom Nieruchomości podaje, że adaptacja strychu może kosztować od 3 do 6 tys. zł za mkw. – Wszystko zależy od stanu nieruchomości, stropów, liczby okien, które chcemy mieć albo na ile pozwoli konserwator – wyjaśnia. – Trzeba pamiętać, że budynek może być objęty opieką konserwatora zabytków. Koniecznie trzeba to sprawdzić, żeby nie dostać prztyczka w nos – przestrzega.

Duże wyzwanie

Wyzwaniem dla inwestora może być też przekształcenie części wspólnej we własność. – Proces w wielkim skrócie wygląda tak: uchwała wspólnoty, inwentaryzacja, zaświadczenie o możliwości wyodrębnienia samodzielnego lokalu, wyodrębnienie własności u notariusza – wyjaśnia ekspertka Freedom Nieruchomości.

W Gdańsku, jak mówi, strychy znajdują się głównie w rękach niewielkich wspólnot, które zawiadują kamienicami w bardzo dobrych lokalizacjach. – Rzadko decydują się na sprzedaż przestrzeni, które są wykorzystywane jako suszarnia albo składzik – opowiada. Wspólnoty pozbywają się strychów, szukając pieniędzy na pilne remonty, których nie są w stanie sfinansować mieszkańcy. – Na nabywcę strychu często nakłada się obowiązek wykonania pewnych prac remontowych na własny koszt – podkreśla Aleksandra Romanek. – Uzyskane ze sprzedaży pieniądze zasilają fundusz remontowy.

Strychów do adaptacji od lat nie miała w ofercie koszalińska agencja UCN. – Do sprzedaży trafiają za to, choć bardzo rzadko, dwupoziomowe mieszkania z zagospodarowanym poddaszem – opowiada Barbara Urbanowicz z UCN. – Lokale powstały po zakupie i zagospodarowaniu strychu przez właściciela mieszkania na ostatniej kondygnacji. Ceny takich nieruchomości są zwykle nieco niższe niż zwykłych mieszkań, choć wiele zależy od standardu – dodaje. Średnie ceny mkw. mieszkań na rynku wtórnym w Koszalinie to 3,5– 4,2 tys. zł. – Metr lokalu z zagospodarowanym strychem jest wyceniany na 3–4 tys. zł – podaje Barbara Urbanowicz.

Także w Warszawie do oferty trafiają urządzone już mieszkania na poddaszach. Kamienice coraz chętniej restaurują deweloperzy. Ceny apartamentów ze skosami często przyprawiają o zawrót głowy.

Renata Cimaszewska, członek zarządu firmy m2 Group, podaje, że lokale na poddaszu klimatycznej kamienicy przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie były wyceniane na 12– 15 tys. zł za mkw. – Miłośnicy takich nieruchomości są w stanie zapłacić za nie naprawdę dużo – zauważa – Takie transakcje nie trafiają się jednak często.

Typowy strych trudno znaleźć w Zakopanem. Jak mówi Dariusz Siewierski, dyrektor tamtejszego oddziału Północ Nieruchomości, w ofercie jest sporo poddaszy w nowym budownictwie. – Ze względu na uwarunkowania miejscowego planu zagospodarowania mówiącego o kącie nachylenia dachu praktycznie każda nowa inwestycja na Podhalu uwzględnia użytkowe strychy – wyjaśnia dyrektor Siewierski. – Wykończenie poddasza to koszt ok. 2,5 tys. zł za mkw. Stawki zależą od standardu, sposobu izolacji ścian i dachu budynku.

Zalecana rozwaga

Stosunkowo dużo strychów, jak mówi Olga Cieślakowska, jest w Krakowie. – Na Starym Mieście, Kazimierzu i Dębnikach mamy wiele kamienic – tłumaczy. – Strychów na sprzedaż przybywa, zazwyczaj też rosną ich ceny. Coraz więcej budynków ma uregulowany stan prawny, więc łatwiej je sprzedawać.

Zdaniem Olgi Cieślakowskiej strych w krakowskiej kamienicy może być świetną inwestycją. – Początkującym inwestorom zalecam rozwagę. Aby strych zamienił się w przytulne, klimatyczne mieszkanie na poddaszu, potrzebny jest nie tylko kosztowny remont, ale też uzyskanie całej masy pozwoleń i dokumentów. Dla niedoświadczonych osób może to być droga nie do przejścia – przestrzega ekspertka agencji Północ Nieruchomości.

Renata Cimaszewska ocenia, że inwestowanie w poddasza przeważnie jest mało opłacalne i ryzykowne. – Grupa potencjalnych nabywców jest ograniczona, a adaptacja nieruchomości na cele mieszkaniowe może być bardzo kosztowna i czasochłonna – mówi.

Niezagospodarowanych strychów na stołecznym rynku jest niewiele. – Zwykle oferują je wspólnoty, aby mieć pieniądze na remonty kamienic – mówi Dariusz Mitrowski, pośrednik Metrohouse z Warszawy. – Takie pomieszczenia wystawiają na sprzedaż także osoby, które kupiły je z myślą o adaptacji, ale z różnych przyczyn nie podołały przebudowie.

Już nie za grosze

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu