Lokale wakacyjne: inwestycje w miastach turystycznych

Czynsze za mieszkania w kurortach wzrosły nawet dwukrotnie. Mimo to obłożenie jest rekordowe.

Aktualizacja: 18.07.2016 08:13 Publikacja: 17.07.2016 18:04

Lokale wakacyjne: inwestycje w miastach turystycznych

Foto: InwestycjewKurortach.pl

Czy warto zainwestować w mieszkanie w kurorcie? Na jakie zyski można liczyć?

Dariusz Siewierski, oddział agencji Północ Nieruchomości w Zakopanem:

W ostatnich miesiącach obserwujemy duży wzrost zainteresowania mieszkaniami wakacyjnymi. Klienci uważają, że nabycie nieruchomości w kurorcie to najprostszy i najpewniejszy sposób na biznes. Dodatkowymi atutami są możliwość korzystania przez właściciela z takiego lokum oraz prestiż, jaki płynie z posiadania własnego apartamentu w znanej miejscowości.

Lokal, który ma zarabiać, najlepiej nabyć w kurorcie, gdzie sezon turystyczny jest najdłuższy. To np. Zakopane czy Kościelisko. Miejscowość powinna mieć dobrą infrastrukturę i zapewniać całoroczne atrakcje. Idealna nieruchomość wakacyjna to dwu- lub trzypokojowy apartament z ładnym widokiem np. na góry. Gustownie wykończony lokal powinien się znajdować w nowym budynku.

Idealnym rozwiązaniem jest zakup mieszkania w kompleksie zapewniającym wiele udogodnień. Dobrze, by apartament był blisko lokalnych atrakcji, jak baseny czy stoki narciarskie. Na zakup mieszkania trzeba mieć 300 - 600 tys. zł. Wysoki standard wykończenia apartamentu i udogodnienia w budynku jak sauna czy jacuzzi, przyciągną klientów także z zagranicy, którzy będą skłonni zapłacić więcej za pobyt.

W miejscowościach wakacyjnych jak Zakopane dominuje model wynajmu krótkoterminowego. Mieszkań przeznaczonych na wynajem długoterminowy jest bardzo niewiele. Inwestorzy wolą wynająć swoje mieszkania turystom, gdyż stopa zwrotu jest wyższa. Stawki za wynajem długoterminowy dwupokojowych mieszkań wahają się od 1,5 - 2 tys. zł miesięcznie. Do czynszu należy doliczyć opłaty za media.

Wynajmowanie mieszkania samemu wiąże się z dużym nakładem pracy i niemałym zaangażowaniem. Powierzając lokal firmie, należy się liczyć, że obsługa wynajmu długoterminowego pochłonie ok. jedną czwartą część czynszu pobieranego od najemcy.

W zamian firma dogląda mieszkania i nadzoruje wpłaty. Natomiast obsługa wynajmu krótkoterminowego wiąże się z prowizją wysokości od 20 do 30 proc. netto pobranego czynszu.

Wysokość wynagrodzenia dla firmy zarządzającej wynajmem zależy od liczby powierzonych mieszkań, standardu, lokalizacji i liczby pokoi. Większość firm oferuje podobną jakość obsługi.

Wojciech Stożek, ekspert agencji NowodworskiEstate:

W przypadku nadmorskich kurortów rentowność wynosi średnio ok. 5-9 proc. Najbardziej popularne i zarazem dochodowe nieruchomości to te w pobliżu Kołobrzegu (średnio 8,5 proc.) Międzyzdrojów (8,3 proc.) oraz Trójmiasta (8 proc.). Wydaje się oczywiste, że najlepiej inwestować właśnie w tamtych okolicach.

Minusem może być fakt, że w kurortach nie ma zbyt wielu nowych inwestycji, a zwiększony popyt może wpływać na wzrost cen mieszkań. Na pewno jednak inwestycja w mieszkanie na wynajem w miejscowościach turystycznych to atrakcyjna alternatywa dla mieszkań w dużych miastach regionalnych.

Trzeba jednak pamiętać, że ewentualna odsprzedaż takiej nieruchomości będzie trudniejsza niż tej położonej np. w Warszawie czy Krakowie, gdzie łączy się popyt lokalny z silnym ruchem turystycznym. Rozważając zakup mieszkania średniej wielkości, czyli ok. 50-metrowego w jednym z górskich kurortów, należy dysponować kwotą ok. 400 - 500 tys. zł.

Oczywiście, ceny są zróżnicowane w zależności od atrakcyjności okolicy, w której położona jest nieruchomość, jak również od standardu osiedla. Sytuacja wygląda inaczej, gdy mówimy o nowym osiedlu na przedmieściach, a inaczej, gdy rozpatrujemy kupno starszej nieruchomości położonej tuż przy szlaku turystycznym.

W miejscowościach nadmorskich średnia kwota za podobne powierzchniowo mieszkanie jest nieco niższa. W Kołobrzegu ceny lokali w średniej odległości od plaży zaczynają się od ok. 400 tys. zł. Za nieruchomości położone bezpośrednio przy plaży trzeba zapłacić o wiele więcej, bo od 500 tys. zł. Jeśli chodzi o długość najmów, to w miejscowościach wypoczynkowych rzadko stosuje się najem długoterminowy. Powód jest prosty: jadąc na wakacje liczymy się z wydatkami i oczekujemy komfortowych warunków, zaś mieszkając na stałe, chcemy mieć pewność zaspokojenia wszystkich codziennych potrzeb i minimalizacji kosztów.

Inwestycje w kurortach są nastawione na najem krótkoterminowy. Jednak nieco inaczej może być np. w okolicy Trójmiasta, gdzie poza sezonem, który trwa średnio 120 dni, nieruchomości można jeszcze wynajmować pracownikom bądź studentom, co jest niewątpliwym plusem każdej turystycznej aglomeracji.

W tym roku, ze względu na zagrożenie terrorystyczne w najpopularniejszych kurortach zagranicznych oraz niekorzystne zmiany walutowe po Brexicie, o wiele więcej rodaków zdecydowało się spędzić urlop nad Bałtykiem. Z tego też powodu średnie dobowe stawki najmu wzrosły nawet dwukrotnie, a mimo to już teraz słychać głosy, że obłożenie kurortów jest rekordowe.

Jedną z bardziej popularnych form inwestowania jest zakup apartamentu w systemie condo, który polega na tym, że kupujący staje się właścicielem lokalu w hotelu, a następnie czerpie zyski z jego dalszego wynajmowania turystom. Nieruchomości są najczęściej zarządzane (opieka nad lokalem, promocja, klienci) przez wyspecjalizowanych operatorów.

Niektórzy deweloperzy inwestorom, którzy kupili od nich mieszkania, oferują umowy, w których zobowiązują się do znalezienia najemców oraz opiekowania się nieruchomością i zarządzania nią. W zamian za to przejmują 20-30 proc. zysku z najmu. Oczywiście, można też szukać najemców na własną rękę. Jeśli za dobę właściciel zażyczy sobie np. 200 zł, to może liczyć na roczne przychody w granicach nawet 40 tys. zł.

Anna Fiedorowicz, Północ Nieruchomości, Rumia:

Kupno mieszkania na wynajem w kurorcie nadmorskim to doskonały pomysł na biznes. Trudno znaleźć inwestycję o równie wysokiej stopie zwrotu. Jeśli chodzi o lokalizację, to są dwie możliwości. Pierwsza to miejsce, które w sezonie letnim przeżywa prawdziwe oblężenie, natomiast poza sezonem świeci pustkami. Takim miejscem jest na przykład Półwysep Helski.

W okresie wakacyjnym ceny są tam naprawdę wysokie, a turyści zapisują się nawet na dwa sezony z góry. W okresie od maja do września można zarobić na tyle duże pieniądze, aby nie mieć problemu z tym, że przez pozostałą większość roku nieruchomość będzie stała pusta.

Druga opcja to wybór miejsca, w którym zyski z wynajmu można czerpać cały rok. To m.in. Trójmiasto. W tym przypadku możliwości wynajmu jest wiele. Można zdecydować się na wynajem krótkoterminowy, długoterminowy lub mieszany. Wielu inwestorów w sezonie letnim wynajmuje swoje nieruchomości turystom, a poza sezonem udostępnia je studentom.

Polacy już dawno zauważyli, że nieruchomości nadmorskie to dobry biznes. Ceny nie należą więc do najniższych. Nawet niewielkie mieszkanie na półwyspie potrafi kosztować ponad 300 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć koszt remontu lub chociaż odświeżenia mieszkania i przygotowania go do wynajmu. Ceny w Trójmieście są podobne, aczkolwiek tutaj liczba nieruchomości jest na tyle duża, że łatwiej znaleźć okazję.

W Gdyni niewielkie mieszkanie w okolicach Dworca Głównego można kupić za mniej niż 250 tys. zł. A zarobić można kilkadziesiąt tys. zł rocznie. Wszystko zależy od wielkości i atrakcyjności nieruchomości. W przypadku miejscowości typowo sezonowych najlepiej nastawić się na wynajem krótkoterminowy, natomiast w miejscowościach całorocznych, czyli np. w Trójmieście, warto rozważyć formę mieszaną.

Wbrew pozorom każda forma wynajmu wymaga pracy i umiejętności skutecznego zarządzania nieruchomością. Ludzie często nie zdają sobie z tego sprawy i później nie do końca są zadowoleni z osiągniętych zysków lub po prostu mają dość. Wynajmowanie nieruchomości, zwłaszcza krótkoterminowe, bywa uciążliwe.

Trzeba dostosować się do turystów, którzy czasem przyjeżdżają późnym wieczorem lub wczesnym rankiem, trzeba po nich posprzątać, zmienić ręczniki, pościel. Pracy jest dużo, a czasu zwykle brakuje. Lepiej podzielić się zyskiem i powierzyć mieszkanie firmie zarządzającej.

Czy warto zainwestować w mieszkanie w kurorcie? Na jakie zyski można liczyć?

Dariusz Siewierski, oddział agencji Północ Nieruchomości w Zakopanem:

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu