To już hossa z prawdziwego zdarzenia - podkreśla Marcin Krasoń, ekspert Home Brokera. - 905,36 pkt to najnowszy odczyt Indeksu Cen Transakcyjnych Home Brokera i Open Finance. To najwyższa wartość od maja 2010 r., a jednocześnie o 8,5 proc. wyższa od tej sprzed roku. W tym okresie ceny wzrosły w 22 spośród 23 badanych przez nas miast. Wyliczany na podstawie transakcji dokonanych przez naszych klientów wskaźnik obrazuje faktyczne tendencje na rynku mieszkaniowym, a nie zmiany oczekiwań sprzedających, co pokazują wszelkie miary oparte na cenach ofertowych - podkreśla.
W zestawieniu miast badanych na potrzeby Indeksu Cen Transakcyjnych wyróżnia się Poznań, który jest jedynym z ujemną dynamiką średnich cen. - Przez ostatni rok przeciętna cena mkw. mieszkania w stolicy Wielkopolski obniżyła się o 2,8 proc. Jest to związane m.in. ze spadkiem popytu na mieszkania w Poznaniu, co sygnalizował w ostatnim raporcie dotyczącym tego rynku Narodowy Bank Polski - wyjaśnia Bartosz Turek, analityk Open Finance. - Według zebranych przez NBP danych na samym rynku pierwotnym liczba transakcji w pierwszym kwartale 2018 r., spadła w relacji do poprzedniego kwartału, o 23 proc. Co ciekawe, NBP zauważył, że wokół Poznania tendencja jest odwrotna - liczba sprzedanych mieszkań wzrosła w tym samym okresie o 9 proc.
- Ceny mieszkań w Warszawie przyciągają największą uwagę inwestorów, gdyż jest to najważniejszy rynek nieruchomości w kraju. Tu na brak popytu nadal nie ma co narzekać, w ciągu ostatniego roku średnia stawka za mkw. mieszkania wzrosła o prawie 10 proc. i wynosi 7821 zł, najwięcej od lata 2011 r. - podaje Marcin Krasoń. - Ruch na rynku w dużej mierze napędzany jest przez kupujących nowe mieszkania. Niezmiennie dużo buduje się w trzech najszybciej rozwijających się dzielnicach (Wola, Mokotów i Białołęka), w których w pierwszym kwartale 2018 r. deweloperzy sprzedali po 700-800 mieszkań. Dwucyfrowe wzrosty cen zanotowaliśmy w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach i Szczecinie. Dane te znajdują potwierdzenie w raportach NPB, wg których w samym pierwszym kwartale tego roku na rynku pierwotnym w Gdańsku ceny transakcyjne wzrosły o ponad 6 proc., a w Katowicach na rynku wtórnym - o 7,6 proc.
Wysokiej sprzedaży i wzrostom cen sprzyjają utrzymywane na niskim poziomie stopy procentowe oraz dobra sytuacja na rynku pracy (spadek bezrobocia i wzrost pensji). - Nadal jest tak, że osoby kupujące nieruchomość na własne potrzeby (jako pierwsze mieszkanie lub ze względu na chęć poprawy warunków mieszkaniowych) robią to głównie na kredyt, a inwestorzy celujący w rynek najmu i wzrost wartości lokalu - za gotówkę - mówi Bartosz Turek. - Za wzrostem cen stoi nie tylko duży popyt, ale i rosnące koszty budowy. Warto też zauważyć, że osobnym czynnikiem wpływającym na wzrost cen transakcyjnych jest zmiana struktury sprzedawanych mieszkań. Wygaśnięcie programu Mieszkanie dla Młodych spowodowało spadek liczby tanich mieszkań w zbiorze sprzedanych lokali - przypomina.