Bartosz Turek, analityk Open Finance
Żaden duży kraj na Starym Kontynencie nawet nie zbliża się do tego wyniku. Najmniej nowych mieszkań sprzedaje się w Danii, gdzie udział deweloperów w rynku mieszkaniowym jest aż 76 razy niższy niż nad Wisłą.
Wyniki polskich deweloperów są rekordowe pod wieloma względami. Ostatnie 12 miesięcy to największe w historii poziomy sprzedaży, największa liczba pozwoleń na budowę i liczba prowadzonych inwestycji. Prawie 48 proc. pieniędzy wydanych w 2016 roku na zakup mieszkań trafiło do biur sprzedaży deweloperów – wynika z szacunków europejskiego urzędu statystycznego. Jest to wynik wyraźnie wyższy niż w 2010 r., kiedy to wartość sprzedanych mieszkań deweloperskich stanowiła 32,9 proc. obrotów na rynku mieszkaniowym.
Aby zrozumieć, jak wysoki jest rodzimy wynik, należy odnieść go do danych płynących z innych europejskich państw. Średnia dla Starego Kontynentu sugeruje, że wartość sprzedawanych nowych nieruchomości odpowiada przeciętnie za 23,9 proc. obrotów wszystkimi nieruchomościami mieszkalnymi. Średnia europejska jest więc dwukrotnie niższa niż rodzimy wynik. Większą część rynkowego tortu zajmują jedynie deweloperzy na Cyprze i Malcie – odpowiednio 71,4 i 74,4 proc. Rynki te są jednak mniejsze niż w Polsce, przez co nie są w pełni porównywalne.