Nie tylko Warszawa jest wielkim placem budowy. Kolejne raporty mówią o nowych rekordach, zarówno na rynku biurowym, jak i mieszkaniowym w wielu miastach. Przybywa zagłębi mieszkaniowo-biurowych. Takie miejsca przyciągają inwestorów. Jak radzą sobie właściciele używanych mieszkań? Ceny spadają?
Paweł Grabowski, BIG Nieruchomości w Trójmieście:
Najwięcej nowych mieszkań powstaje w południowych dzielnicach Gdańska, jak: Łostowice, Szadółki, Zakoniczyn oraz w miejscowościach Kowale i Borkowo, które tworzą z Gdańskiem jedną tkankę miejską. W tym rejonie mamy dziesiątki inwestycji z segmentu popularnego. W Gdyni najwięcej nowych mieszkań powstaje w zachodniej części miasta.
Jeśli chodzi o zakupy gruntów, to największy boom widać w gdańskim Śródmieściu i na Wyspie Spichrzów. W ciągu trzech ostatnich lat w tym rejonie właścicieli zmieniły grunty o wartości ponad 150 mln zł.
Szacuje się, że w najbliższych latach powstanie tu kilka tysięcy mieszkań. Nowymi lokalizacjami są gdańska Letnica oraz Dolne Miasto. Obszary te zyskały na popularności dzięki rewitalizacji. Ze względu na znakomitą sprzedaż mieszkań deweloperzy nie prowadzą wojny cenowej. Najtrudniej o lokal gotowy do odbioru. Popyt na lokale jest tak duży, że nie odnotowaliśmy spadku cen na rynku wtórnym w nowych zagłębiach mieszkaniowych. Lokale używane są dostępne od ręki.