#RZECZoBIZNESIE: Michał Sapota: Nie ma presji na wzrost cen mieszkań

Bijemy rekordy pod względem sprzedaży mieszkań, natomiast ceny w zasadzie stoją w miejscu – mówi Michał Sapota, prezes Murapolu, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 24.02.2017 11:59 Publikacja: 24.02.2017 10:42

#RZECZoBIZNESIE: Michał Sapota: Nie ma presji na wzrost cen mieszkań

Foto: tv.rp.pl

 

W ubiegłym roku Murapol, firma działająca w 12 miastach, sprzedała ponad 3 tys. mieszkań. W tym roku są plany na przynajmniej 4 tys. lokali.

- Strategia szerokiej dywersyfikacji geograficznej przyświeca nam od wielu lat – mówił prezes Murapolu. - Mimo że rozwój przebiega szybko to jednak w sposób zrównoważony. To nie jest atak na kilka miast w ciągu jednego roku. Miasta pojawiają się systematycznie po wcześniejszym przygotowaniu kadr i organizacji. To są bezpieczne kroki. Nie działamy na zasadzie hurra optymizmu związanego z hossą na rynku mieszkaniowym – dodał.

Sapota wierzy, że będzie dobrze. - W Polsce występuje naturalny popyt na mieszkania, których brakuje. Nie ma presji na ceny, to jest dzisiaj zrównoważony rynek – ocenił.

Gość podkreślił, że bijemy rekordy pod względem sprzedaży mieszkań, ceny natomiast stoją w miejscu. - Nie widać presji na wzrost cen – mówił.

Prezes od dwóch lat obserwuje bardzo istotny wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości przez indywidualnych inwestorów. - Są to głównie inwestorzy indywidualni, którzy prywatne środki przeznaczają na zakup kilku, kilkunastu mieszkań – tłumaczył.

- Ostatnio pojawia się zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych dużych funduszy. Takiego klienta do tej pory nie było, a może spowodować dalszy wzrost popytu – prognozował Sapota.

Gość przyznał, że Warszawa zawsze będzie najatrakcyjniejsza do inwestowania dla deweloperów.

- Wychodzenie przez nas poza granice kraju to jest realizacja strategii dywersyfikacji geograficznej – tłumaczył Sapota. - Niemcy i Wielka Brytania to są bardzo perspektywiczne rynki z bardzo dużym deficytem mieszkań. Wydaje się, że można uzyskać tam porównywalne marże jak w Polsce – dodał.

Prezes Murapolu wyjaśnił, że jego firma finansuje się środkami własnymi. - W niewielkim stopniu wykorzystujemy kredyty bankowe. Obligacje od 2009 r. regularnie wprowadzamy na Catalyst, a od 2015 r. weszliśmy na rynek funduszy inwestycyjnych i to jest coraz istotniejszy element finansowania biznesu – tłumaczył.

Sapota podkreślił, że w ramach grupy kapitałowej Murapol ma wszystkie kompetencje związane z mieszkaniówką. - Samodzielnie podejmujemy decyzje, w które grunty wchodzimy, mamy swój zespół architektów, mamy swój know-how – mówił.


Sapota przyznał, że przymierza się do konsolidacji na rynku. - Rozmawiamy, badamy różne możliwości. Przejęcia na rynku deweloperskim to nie są popularne transakcje, bo najczęściej to, co ma deweloper najatrakcyjniejszego to jest grunt. Chodzi o to, czy ten grunt da się kupić taniej bez przejmowania spółki. Spółka to jest zawsze jakieś ryzyko – podsumował.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu