"Umowa z jednym z deweloperów z dużego miasta może zostać podpisana w najbliższych dniach" - powiedział Mirosław Barszcz.
Barszcz wskazał, że na jego biurku już teraz leży kilkanaście najlepiej "rokujących" ofert od deweloperów. Przyznał jednak, że do BGKN "zwracają się głównie mali i średni deweloperzy, bo ci widzą szansę na wypłynięcie na szerokie wody".
Dodał, że BGKN nie chce, by deweloperzy zarabiali na budowie mieszkań w ramach programu duże pieniądze.
"Deweloperzy nie zrealizują u nas marż takich jak w sprzedaży detalicznej. Biznes z nami oznacza, że ryzyko deweloperskie jest ograniczone do minimum. Dlatego nie zarobią na naszym projekcie 30 proc., ani nawet 20. Zarobią 10 (proc. - PAP) lub nawet mniej, za to pewnie i z naszym finansowaniem, umożliwiającym realizowanie naprawdę dużych projektów" - powiedział.