#RZECZoBIZNESIE: Mirosław Barszcz: Mieszkanie+ odczaruje wielką płytę

Powoli lęk przed wielką płytą mija. Dzisiejsza prefabrykacja nie ma nic wspólnego z latami ‘70tymi – mówi prezes BGK Nieruchomości, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 14.03.2017 12:17 Publikacja: 14.03.2017 12:12

#RZECZoBIZNESIE: Mirosław Barszcz: Mieszkanie+ odczaruje wielką płytę

Foto: tv.rp.pl

Gość zaznaczył, że prefabrykaty będą stosowane w programie Mieszkanie+, ale to nie oznacza, że w innych technologiach nie będą wykonywane inwestycje.

- Prefabrykaty będą się sprawdzać głównie przy dużych inwestycjach – mówił.

- W Skandynawii ponad 90 proc. wszystkich inwestycji mieszkaniowych jest robionych z prefabrykacji. Każdy kto tam był, mógł zobaczyć, że te budynki niczym nie ustępują tradycyjnym technologiom - dodał Barszcz.

Podkreślił, że powoli lęk przed wielką płytą mija. - Dzisiejsza prefabrykacja nie ma nic wspólnego z latami ‘70tymi. Obecnie to są dobre i nowoczesne technologie – ocenił.

Barszcz dodał, że istotna jest też architektura i urbanistyka, sposób projektowania. - Chcemy zatrudnić najlepszych polskich i światowych architektów. Te budynki będą stały przez kilkadziesiąt lat, więc nie mogą wyglądać brzydko – mówił.

- Podobno prefabrykacja w Polsce się nie rozwija ze względu na to, że architekci nie mają doświadczenia i dla nich jest to coś mało znanego, więc trzymają się bezpieczniejszych form konstrukcyjnych. Chcemy doprowadzić do spotkania firm technologicznych produkujących prefabrykaty z architektami, żeby uwspólnić wiedzę – tłumaczył.

Barszcz wyjaśnił, że wielkość mieszkań będzie zależała od specyfiki lokalizacji. - Np. w Krakowie ludzie po skończeniu studiów chcą tam zostać i potrzebują na start małego mieszkania, najchętniej dwupokojowego, kilkadziesiąt metrów. Z kolei w Gliwicach potrzeba 3-4 pokojowych mieszkań, bo większość ludzi, które chciałyby się tam sprowadzić już pracują w Gliwicach, są dosyć zamożni i potrzebują dużych mieszkań, żeby mieć nie 2, ale 3 lub więcej dzieci. W każdym przypadku zwracamy uwagę na lokalną specyfikę – tłumaczył.

Gość podał, że w tej chwili jest podpisana umowa z Białą Podlaską i z Jarocinem. - Podpisaliśmy warunkową umowę z Toruniem. Spodziewamy się, że będzie to szło coraz szybciej. W ciągu 1,5 miesiąca będziemy mieli tych umów ponad 20 – wyjaśnił.

W Białej Podlaskiej już trwają prace i może w tym roku uda się dać klucze pierwszym mieszkańcom.

- W momencie, gdy program się rozkręci na dobre myślimy o dziesiątkach tysięcy mieszkań rocznie - prognozował Barszcz.

Zaznaczył, że wysokość budynków zależy od lokalizacji. - Wysokie budynki opłaca się budować, kiedy cena gruntu jest duża. W dużych miastach jak Warszawa czy Kraków, być może w niektórych lokalizacjach będą budynki wyższe – ocenił.

Gość podkreślił, że mieszkania z programu będą wynajmowane. - Po prostu, lub też w wersji najmu z opcją dojścia do własności w formule zbliżonej do leasingu. Dzisiaj brak jest oferty dla ludzi, których nie stać na kredyt hipoteczny. Jest też wielka rzesza ludzi, która nie ma dostępu do kredytu z zupełnie innych względów – mówił.

- W naszych mieszkaniach nie będzie żadnych opłat wstępnych, partycypacyjnych, żadnych wkładów własnych. Dysponując w miarę regularnym, udokumentowanym dochodem będzie można się wprowadzić -dodał Barszcz.

W Warszawie średnia stawka za wynajem wynosi 40 zł za metr. - My spodziewamy się, że będziemy oferować mieszkania za połowę tej stawki – stwierdził.

Według gościa projekt Mieszkanie+ odniesie sukces kiedy pojawi się przynajmniej jeden prywatny fundusz robiący to samo co BGK Nieruchomości.

- Potrzeby mieszkaniowe w Polsce szacujemy na 300 mld zł dodatkowego finansowania, które musi być alokowane w ciągu najbliższych kilkunastu lat w budownictwo mieszkaniowe. Państwo samo tego nie sfinansuje, ani nasz fundusz. Takich funduszy powinno pojawić się przynajmniej 5-6 – oszacował.

- Do 2030 r. potrzebujemy 2,744 mln mieszkań – podsumował Barszcz.

Gość zaznaczył, że prefabrykaty będą stosowane w programie Mieszkanie+, ale to nie oznacza, że w innych technologiach nie będą wykonywane inwestycje.

- Prefabrykaty będą się sprawdzać głównie przy dużych inwestycjach – mówił.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu