- Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska czy Węgry - to kraje, które według brytyjskiego MSZ są najmniej narażone na ataki terrorystyczne. Gdyby tego było mało, spędzenie w nich tygodniowych wakacji kosztować będzie mniej niż w najbardziej zagrożonych krajach - mówi Bartosz Turek, ekspert Lion's Banku.
Ciasno, ale bezpiecznie w Polsce
Z danych Lion's Banku wynika, że na kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego na wybór dobrego miejsca na wakacje może być już za późno. W wielu hotelach nad Bałtykiem, w górach czy na Mazurach miejsca są już dawno wyprzedane. Zostały tzw. resztki.
- To skłania do poszukiwania alternatywnych destynacji. Warto jednak zapoznać się z zaleceniami MSZ, aby unikać krajów, gdzie wymarzone wakacje mogą przerodzić się w koszmar - ostrzega Bartosz Turek.
Doradza, aby zwrócić uwagę nie tylko na zalecenia rodzimego ministerstwa. Na przykład brytyjski MSZ przygotował dla swoich obywateli zestawienie 225 krajów, w każdym pochylając się nad kwestią ryzyka ataków terrorystycznych. W Europie do spokojnych miejsc zaliczono zaledwie garstkę krajów zachodu: Islandię, Szwajcarię czy Lichtenstein, ale też: Polskę, Estonię, Czechy, Słowenię, Węgry, Łotwę, Litwę i Mołdawię. Jak widać spora część z tych destynacji, to kraje mniej popularne wśród turystów. - Pozwala to upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: spędzić wakacje taniej i bezpieczniej - mówi analityk Lion's Banku.