Dwie trzecie mutacji powodujących raka to naturalne „pomyłki" genetyczne

Dwie trzecie mutacji powodujących raka to naturalne „pomyłki" genetyczne przy podziale komórek. Nie można się przed nimi ustrzec.

Aktualizacja: 23.03.2017 18:30 Publikacja: 23.03.2017 17:32

Komórki raka prostaty. Efekt działania ślepego losu.

Komórki raka prostaty. Efekt działania ślepego losu.

Foto: AFP

Nowa praca onkologów i statystyków stara się odpowiedzieć na pytanie, które stawia sobie wielu pacjentów z nowotworami. „Zdrowo żyłem, nie piłem, nie paliłem, nie mam nadwagi, nikt w rodzinie nie chorował. Dlaczego ja?".

Według dr Cristiana Tomasettiego i dr Berta Vogelsteina z Centrum Onkologii Johns Hopkins University mniej niż jedną trzecią mutacji w DNA prowadzących do raka można przypisać czynnikom środowiskowym (paleniu czy otyłości). Tylko 5 proc. jest odziedziczonych po rodzicach. Reszta – 66 proc. – to błędy w naturalnym procesie kopiowania materiału genetycznego przy każdym podziale komórki.

Literówka

„Ludzkie komórki nieustannie się regenerują. Nasze ciała wytwarzają miliardy nowych komórek w ciągu całego życia. Za każdym razem, gdy komórka dzieli się i daje początek nowej, jej DNA jest kopiowane. Średnio podczas takiego procesu pojawiają się trzy nowe, losowe, pomyłki" – tłumaczą naukowcy. „Większość tych pomyłek jest nieszkodliwa, ale niewielka ich część obejmuje gen, który uruchamia niekontrolowany proces powielania się komórki, dając tym samym początek nowotworowi".

– Te pomyłki są istotną przyczyną zachorowań, a nauka dotąd ich nie doceniała. To pierwsza próba oszacowania ich wpływu na liczbę onkogennych mutacji – mówi dr Tomasetti.

Badacze sprawdzili proces powstawania mutacji w przypadku 32 różnych typów nowotworów. Dane zbierali na całym świecie – w 68 krajach, a rejestry obejmowały prawie 5 miliardów ludzi.

Oczywiście, proporcja między czynnikami dziedzicznymi, środowiskowymi i zwykłym pechem różniła się w zależności od rodzaju nowotworu. W przypadku raka płuca ok. 65 proc. mutacji było wywołanych wpływem środowiska – głównie paleniem, a tylko jedna trzecia – naturalnie występującymi „literówkami" w kodzie DNA. W przypadku raka trzustki jest inaczej – 77 proc. to błędy w procesie kopiowania DNA, a 18 proc. – czynniki środowiskowe. 5 proc. to dziedziczenie.

Przy nowotworach mózgu, kości i prostaty aż 95 proc. mutacji w DNA to błędy w procesie kopiowania.

Rewolucja

„Niektóre nasze zwyczaje lub zewnętrzne czynniki środowiskowe – takie jak otyłość czy wdychanie dymu papierosowego – również wywołują mutacje w DNA. W dodatku niektórzy ludzie mają dziedzicznie zmienione geny, jak na przykład BRCA-1 i BRCA-2, które niosą wysokie ryzyko zachorowania m.in. na raka piersi" – wyjaśniają badacze.

– W wielu przypadkach to jednak niczyja wina. Na pewno nie twoja – mówi Vogelstein. – Nic, co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś, nie jest winne chorobie.

Co to oznacza? Po pierwsze, że chorzy nie powinni rozważać, co w swoim życiu zrobili, że „zasłużyli" na raka. W ogromnym stopniu zdecydował ślepy los. „W niemal wszystkich przypadkach nowotworów małych dzieci mutacje DNA to efekt przypadkowych błędów przy kopiowaniu materiału genetycznego. Nie można nic zrobić, aby im zapobiec" – podkreślają naukowcy.

Opublikowana przez nich na łamach prestiżowego „Science" praca wzbudza jednak wielkie kontrowersje jeszcze z innego powodu. Oznacza bowiem, że dla dużej części zachorowań profilaktyka i zdrowy tryb życia nie mają znaczenia.

– Oczywiście powinniśmy nadal zachęcać ludzi, by unikali pewnych zachowań zwiększających ryzyko raka – mówi dr Vogelstein. – Ale wiele osób zapadnie na nowotwór na skutek całkowicie przypadkowych mutacji. Potrzebujemy zatem skutecznych metod szybkiego rozpoznawania nowotworów, gdy są one jeszcze w stadium pozwalającym na wyleczenie. Bo rak pojawi się i tak, i tak.

Zdaniem dr. Tomasettiego znaczenie naturalnie występujących mutacji, które mogą dać początek nowotworom, będzie rosło. Bo społeczeństwa zamożnych krajów Zachodu starzeją się. Komórki dzielą się więcej razy, rośnie też ryzyko pojawienia się krytycznego błędu.

Przypadek

„Jeśli chodzi o nowotwory u ludzi, sprawa przyczyn naturalnych i zwykłego pecha została podniesiona przez tych autorów już dwa lata temu" – przypominają w komentarzu w „Science" Martin Nowak z Uniwersytetu Harvarda i Bartlomiej Waclaw z Uniwersytetu w Edynburgu. „Wówczas ich wyniki błędnie interpretowano, a sama praca wywołała ogromny spór". „Szacowanie ryzyka zachorowania na raka, nie biorąc pod uwagę pecha, jest tak samo złe, jak niewzięcie pod uwagę czynników środowiskowych i dziedzicznych mutacji" – komentują w „Science" naukowcy.

Co możemy zrobić? Wszyscy badacze zgadzają się, że ok. 40 proc. przypadków nowotworów można uniknąć, stosując zasady zdrowego trybu życia. I wygląda na to, że na razie to najlepsza broń w starciu ze ślepym losem.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.koscielniak@rp.pl

Nowa praca onkologów i statystyków stara się odpowiedzieć na pytanie, które stawia sobie wielu pacjentów z nowotworami. „Zdrowo żyłem, nie piłem, nie paliłem, nie mam nadwagi, nikt w rodzinie nie chorował. Dlaczego ja?".

Według dr Cristiana Tomasettiego i dr Berta Vogelsteina z Centrum Onkologii Johns Hopkins University mniej niż jedną trzecią mutacji w DNA prowadzących do raka można przypisać czynnikom środowiskowym (paleniu czy otyłości). Tylko 5 proc. jest odziedziczonych po rodzicach. Reszta – 66 proc. – to błędy w naturalnym procesie kopiowania materiału genetycznego przy każdym podziale komórki.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków