Do takiego wniosku doszli uczestnicy debaty „Opieka kompleksowa w kardiologii – dokąd zmierzamy?", która odbyła się podczas XXI Warsztatów Kardiologii Interwencyjnej WCCI w Warszawie.
Eksperci zastanawiali się, jak w praktyce powinno funkcjonować modelowe rozwiązanie dla opieki kompleksowej w kardiologii.
Ważna rehabilitacja
Zdaniem specjalistów program koordynowanej opieki dla pacjentów po zawale serca (KOS-zawał) jest dobrze skonstruowany, a osobny system finansowania i premie za odpowiednio wczesne skierowanie pacjenta na rehabilitację zachęcą szpitale do odpowiedniego leczenia pacjentów. Profesor Robert Gil, dyrektor WCCI, kierownik Kliniki Kardiologii Inwazyjnej Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie zauważył, że na wdrożenie programu przygotowanych jest 30–40 proc. szpitali. – Ale brakuje dodatkowych pieniędzy lub zapewnienia tak długiego dofinansowania tej ścieżki, aby szpital lub jego organ założycielski zainwestowały w rozwój tego programu – mówił.
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Jacyna zapewnił, że zwiększenie ilości środków finansowych w związku z programem KOS-zawał poprawi dostępność ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Uspokoił też, że przejęcie części obowiązków kardiologów przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej to na razie mit. – Czekamy na nowelizację ustawy umożliwiającą prowadzenie pilotaży w ochronie zdrowia – mówił prezes NFZ.
Profesor Mirosław Wysocki, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP – PZH), przypomniał, że do 45 proc. ze wszystkich 390–400 tys. zgonów, jakie odnotowuje się co roku w Polsce, dochodzi z powodu chorób układu krążenia, a z powodu zawału serca, który rozpoznaje się u 80–90 tys. osób, umiera 14 tys. pacjentów. – Dzięki sieci kardiologii interwencyjnej śmiertelność szpitalna, która kiedyś wynosiła 20 proc., plasuje się na doskonałym poziomie europejskim 6–7 proc., i jest znacznie niższa tam, gdzie stosujemy kardiologię interwencyjną – mówił prof. Wysocki.