Dziś w Polsce szpiczaka plazmocytowego zdiagnozowano u ok. 9,5 tys. osób. Wcześniej była to choroba 70-latków, ale ostatnio coraz częściej, z nieznanych powodów, dotyka ludzi młodych. Liczba zachorowań na szpiczaka ma tendencję wzrostową. Może to wynikać nie tyle z większej zapadalności na tę chorobę, ile lepszej diagnostyki i starzenia się społeczeństwa. Dla osób chorych statystyki nie mają znaczenia. Najważniejsze jest skuteczne leczenie i takie, które nie stanowi obciążenia dla organizmu osoby po 65. roku życia. Wówczas szpiczak może być ciężką chorobą, nakładającą się na wiele innych dolegliwości związanych z wiekiem pacjenta.
W pierwszej fazie nowotwór poddaje się leczeniu, po czym następuje okres remisji. Kolejne nawroty są coraz trudniejsze do opanowania, ponieważ pojawia się oporność na leki. Dotąd mówiło się o przedłużeniu życia, a nie całkowitym wyleczeniu.
– Nauce nie udało się w pełni zapanować nad tą chorobą, ale nieustannie czynione są wysiłki – mówi prof. Anna Dmoszyńska, przewodnicząca Polskiej Grupy Szpiczakowej. – Szpiczak jest nadal nieuleczalny, mimo że terapie przeszły dużą ewolucję. Choroba jest w tej chwili uznawana za przewlekłą, ponieważ udało się znacząco wydłużyć czas przeżycia pacjenta.
Dynamika odkryć
Prof. Dmoszyńska twierdzi, że przełomy w leczeniu pojawiają się od końca lat 90. Przypadek sprawił, że lek, który już wcześniej był stosowany w łagodzeniu nudności i wymiotów u kobiet w ciąży, okazał się skuteczny również w leczeniu szpiczaka. W ten sposób talidomid zapoczątkował nową erę terapii. Później nastąpiło kolejne przyspieszenie – poszukiwano innych leków niż cytostatyki, stosowane w chemioterapii. Talidomid i jego nowsze analogi nazwano lekami immunomodulacyjnymi, ponieważ wpływały również na układ odpornościowy. Leki te to lenalidomid i lek III generacji pomalidomid. Pojawiła się również inna, duża grupa leków, oparta na innym mechanizmie działania – inhibitory proteasomów, których najnowszymi przedstawicielami są karfilizomib i iksazomib.
– W ostatnim piętnastoleciu rozwój terapii bardzo przyspieszył – kontynuuje prof. Dmoszyńska. – Pojawiły się cząsteczki o jeszcze innym mechanizmie działania. W listopadzie 2015 r. pierwsze dwa przeciwciała monoklonalne: daratumumab i elotuzumab, otrzymały rekomendacje Amerykańskiej Agencji ds. Leków i Żywności (FDA) do leczenia opornych, nawrotowych postaci szpiczaka, a w kolejnym roku pozytywnie zaopiniowała je Europejska Agencja Leków (EMA).