Naukowcy z Tulane University School of Medicine opublikowali badanie, z którego wynika, że bakterie Borrelia burgdorferi, powodujące boreliozę, mogą przetrwać pełne leczenie antybiotykami. Miesiąc po leczeniu znaleziono żywe bakterie w tkankach ssaków z rzędu naczelnych. Wyniki badań, zdają się potwierdzać deklaracje pacjentów o utrzymujących się objawach, mimo przyjęcia pełnej terapii antybiotykami w leczeniu choroby.
Badaniu poddano 10 naczelnych narażonych na kontakt z kleszczami przenoszącymi bakterie Borrelia burgdorferi. Cztery miesiące po zakażeniu połowa zwierząt otrzymała antybiotyk, doksycyklinę, w dawce proporcjonalnej do dawki stosowanej u ludzi. Wszystkie zwierzęta zostały poddane kompleksowej ocenie, za pomocą wielu metod diagnostycznych, aby ustalić czy baterie przetrwały. W badaniu mierzono odpowiedź immunologiczną przeciwciał na bakterie zarówno przed, jak i po leczeniu.
Mimo leczenia silnym antybiotykiem, bakterie przeżyły. Żywe bakterie znaleziono w wielu narządach badanych zwierząt.
- Z tych danych wynika, że bakterie B. burgdorferi, które miały czas na przystosowanie się do gospodarza, mają zdolność unikania rozpoznawania immunologicznego, tolerują antybiotyk doksycyklinę i atakują ważne organy, takie jak mózg i serce – powiedziała, kierująca projektem, Monica Embers, adiunkt w dziedzinie mikrobiologii i immunologii w Tulane University School of Medicine. - Chociaż obecne schematy leczenia antybiotykami mogą wyleczyć większość pacjentów, leczonych wcześnie, jeśli infekcja się rozwinie, 28-dniowa terapia może być niewystarczająca - dodała.
U wszystkich pacjentów leczonych antybiotykami stwierdzono pewien poziom infekcji jeszcze 7-12 miesięcy po leczeniu. Pomimo negatywnego wyniku testów wykazujących obecność przeciwciał boreliozy, dwóch z 10 osobników nadal było zakażonych, bakterie znaleziono w sercu i pęcherzu moczowym. Bakterie B. burgdorferi, które utrzymują się po leczeniu antybiotykami, są nadal żywe.