Astma ciężka uniemożliwia normalną aktywność fizyczną, np. przejście 200 metrów bez odpoczynku, albo ugotowanie obiadu. W Polsce astmę ciężką cierpi ok. 1500 osób, ale lek pomoże też pacjentom z łagodniejszymi postaciami choroby, których w Polsce jest 4 mln.

Lek, fevipiprant, został opracowany przez firmę Novartis. W czasopiśmie „Lancet” ukazały się właśnie wyniki trzeciej fazy badań klinicznych przeprowadzanych przez naukowców z Uniwersytetu w Leicester. W badaniu brało udział 61 pacjentów. Część z nich dostawała fevipiprad (w pigułce), część placebo, czyli pigułkę która wyglądała tak samo, ale nie działała. Prócz tego każdy pacjent zażywał lekarstwa, które brał wcześniej.

Jedna z uczestniczek, Gaye Stokes, miała to szczęście, że trafiła do grupy, której aplikowano prawdziwy fevipiprad. Stwierdziła, że jest to cudowny specyfik. „Czułam się jak zupełnie inna osoba. Byłam pełna energii, nie dyszałam, pierwszy raz czułam się naprawdę dobrze” – wspominała z tęsknotą 12 tygodni badań klinicznych pani Stokes.

Subiektywne doświadczenia pacjentów potwierdziły testy laboratoryjne śliny – które wykazują jaki procent białych krwinek obecnych w ślinie stanowią eozynofile. Zdrowe osoby uzyskują zazwyczaj wynik poniżej 1 proc., a osoby z poważną astmą powyżej 5 proc. Podczas badań u pacjentów zażywających fevipiprad stężenie eozynofili spadło z 5,4 do 1,1 procenta.