Kulisy odwołania Jacka Kurskiego z TVP

Rada Mediów Narodowych zdecydowała, że Jacek Kurski straci fotel szefa TVP. Po interwencji prezesa PiS błyskawicznie go odzyskał.

Aktualizacja: 04.08.2016 00:42 Publikacja: 02.08.2016 19:37

Jacek Kurski

Jacek Kurski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Powołana w ubiegłym tygodniu Rada Mediów Narodowych spotkała się we wtorek na pierwszym posiedzeniu roboczym. Miała wysłuchać m.in. sprawozdania prezesa TVP Jacka Kurskiego na temat sytuacji w telewizji i planach na przyszłość. Niespodziewanie wniosek o odwołanie Kurskiego złożyła Joanna Lichocka (PiS), która skrytykowała jego działania. Oprócz niej za odwołaniem Kurskiego głosowali: przewodniczący RMN Krzysztof Czabański i Elżbieta Kruk (oboje PiS) oraz Juliusz Braun (PO). Od głosu wstrzymał się Grzegorz Podżorny – członek RMN z ramienia Kukiz'15.

Po odwołaniu Kurskiego zdecydowano o ogłoszeniu konkursu na nowego prezesa, który miałby zostać rozstrzygnięty do połowy października.

– Po przerwie Rada będzie obradować nad powołaniem prezesa telewizji na okres tymczasowy, do rozstrzygnięcia konkursu – wyjaśniał dziennikarzom Krzysztof Czabański.

Wśród potencjalnych kandydatów wymieniano m.in. Małgorzatę Raczyńską, która za poprzednich rządów PiS kierowała TVP 1. Przez ostatnie kilka lat prowadziła kanał telewizji internetowej Prawa i Sprawiedliwości. Od marca 2016 r. była doradcą zarządu TVP.

Do wyboru następcy Kurskiego, który miał być tylko formalnością, nie doszło. W przerwie obrad RMN Czabańskiego i Lichocką wezwał do siebie prezes PiS Jarosław Kaczyński. –

Rozmowa była krótka. Prezes nakazał zostawić Kurskiego jako p.o. prezesa do 15 października, czyli do czasu rozstrzygnięcia nowego konkursu – mówi „Rzeczpospolitej" prominentny polityk PiS.

Nieoficjalnie politycy partii rządzącej mówią, że całe zamieszanie wokół Kurskiego wzięło się z wielkiej niechęci, wręcz wrogości, jaka panuje między prezesem TVP a szefem Rady Mediów Narodowych.

– Czabański chce się pozbyć Kurskiego, jednak prezes Kaczyński postanowił inaczej – mówi nam jeden z czołowych polityków PiS.

Ale jak ustaliliśmy w innym źródle, prezes Kaczyński wiedział o tym, że Rada odwoła Kurskiego. Decyzja taka miała zapaść w poniedziałek podczas spotkania kierownictwa PiS. W gorącej dyskusji nad kandydatem na nowego prezesa TVP pojawiły się dwa nazwiska: Anity Gargas i Małgorzaty Raczyńskiej. Ustalono, że p.o. prezesa zostanie Raczyńska.

Dlaczego Kaczyński chciał odwołania Kurskiego? – Kurski miał być prezesem TVP tylko przez kilka miesięcy, góra rok, do czasu, aż nowa ustawa medialna wejdzie w życie. Niestety, coraz słabsze wyniki oglądalności sprawiły, że nie było na co czekać – mówi nam osoba z otoczenia prezesa PiS.

Nie wiadomo, z czego wynikała nagła zmiana decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Ale tuż po odwołaniu Kurskiego decyzję RMN ostro zaczęli krytykować publicyści związani blisko z obozem rządzącym – m.in. Michał Karnowski.

– Niewykluczone, że prezes zmienił decyzję właśnie pod naporem tej krytyki. Nie od dziś wiadomo, że liczy się z opiniami obu braci Karnowskich oraz ich środowiskiem – mówi jeden z naszych rozmówców.

Jacek Kurski prezesem TVP jest od stycznia tego roku.

Powołana w ubiegłym tygodniu Rada Mediów Narodowych spotkała się we wtorek na pierwszym posiedzeniu roboczym. Miała wysłuchać m.in. sprawozdania prezesa TVP Jacka Kurskiego na temat sytuacji w telewizji i planach na przyszłość. Niespodziewanie wniosek o odwołanie Kurskiego złożyła Joanna Lichocka (PiS), która skrytykowała jego działania. Oprócz niej za odwołaniem Kurskiego głosowali: przewodniczący RMN Krzysztof Czabański i Elżbieta Kruk (oboje PiS) oraz Juliusz Braun (PO). Od głosu wstrzymał się Grzegorz Podżorny – członek RMN z ramienia Kukiz'15.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?