Kreml przedstawia nas jako rusofobów

Rozmowa | Maria Przełomiec, publicystka, prowadzi program „Studio Wschód" w TVP Info

Aktualizacja: 28.04.2016 20:25 Publikacja: 28.04.2016 19:35

Rz: Polscy uczniowie postrzegają mieszkających na Wschodzie Polaków jako „Ruskich". Dlaczego to wciąż tak pejoratywne określenie?

Maria Przełomiec: Władze na Kremlu od paru ładnych lat intensywnie się starają, by „Ruski" kojarzyło nam się pejoratywnie. Z tym że nasz stosunek do samych Rosjan jest w miarę przychylny, najwyżej trochę pobłażliwy: dziwimy się, jak oni mogą wierzyć w to, co sprzedaje im propaganda, i dlaczego tak licznie popierają rząd, który przez nas jest jednoznacznie oceniany negatywnie.

Co Rosjanie myślą o Polakach?

W badaniach rosyjskiej opinii publicznej nie wypadamy najlepiej. Ale państwowa propaganda robi wszystko, by Rosjanie myśleli o nas jak najgorzej. Ostatnio znowu mamy w Rosji wielką awanturę o to, że jesteśmy rusofobami, bo chcemy przenosić z centrum miast pomniki wdzięczności Armii Czerwonej. Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, spektakularnie rozpłakała się przed kamerami. Pociągając nosem, wyznała, że chwała Bogu, że w Polsce ocaleli jacyś ostatni ludzie dobrej woli, którzy ujmują się za pomnikami kochanych, bohaterskich czerwonoarmistów...

Zwykli Rosjanie mają nam za złe ten stosunek do Armii Czerwonej?

Władza przedstawia nas jako niewdzięcznych, bo nie doceniamy, że to oni wyzwolili nas od hitleryzmu. Czasem na konferencjach w Rosji cytuję słynny wiersz Józefa Szczepańskiego z czasów powstania warszawskiego: „Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci". Rosjanie naprawdę wielce się dziwią, gdy odkrywają, że to nie było dla nas żadne wyzwolenie, tylko nowa niewola...

Rz: Polscy uczniowie postrzegają mieszkających na Wschodzie Polaków jako „Ruskich". Dlaczego to wciąż tak pejoratywne określenie?

Maria Przełomiec: Władze na Kremlu od paru ładnych lat intensywnie się starają, by „Ruski" kojarzyło nam się pejoratywnie. Z tym że nasz stosunek do samych Rosjan jest w miarę przychylny, najwyżej trochę pobłażliwy: dziwimy się, jak oni mogą wierzyć w to, co sprzedaje im propaganda, i dlaczego tak licznie popierają rząd, który przez nas jest jednoznacznie oceniany negatywnie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO