Reuters przypomina, że Polska ściągnęła na siebie krytykę - m.in. ze strony Izraela i USA, nowelizacją ustawy o IPN, która wprowadza karę więzienia za - jak podaje agencja - "sugerowanie, że państwo było współsprawcą Holokaustu" (w rzeczywistości przepis mówi o przypisywaniu narodowi polskiemu - wbrew faktom - odpowiedzialności za zbrodnie popełniane w czasie II wojny światowej).
Agencja wylicza też, że ok. 3 mln Żydów żyjących w Polsce przed wojną zostało zamordowanych przez nazistów - co stanowi połowę wszystkich ofiar Holokaustu w Europie.
"Rządząca polską nacjonalistyczna partia uważa, że trzeba zadbać o to, aby Polacy byli uważani za ofiary, nie sprawcy, nazistowskiej agresji. Przypomina, że naziści postrzegali Słowian jako rasowo niższych a wielu Polaków zostało zamordowanych, lub zamkniętych w obozach pracy w czasie niemieckiej okupacji".
- Uważam, że historia o tym jak wyglądał los Polaków w czasie II wojny światowej... zasługuje na to, aby być opowiedziana i pokazana w ten sposób (w muzeum)... - cytuje słowa Sellina Reuters.
Reuters przytacza też kolejne słowa ministra o tym, że Polacy mieli być kolejną ofiarą ludobójstwa popełnionego przez nazistów.