"Polakożercza żydowska armia". RMF zawiesza dziennikarza

Szefostwo RMF FM zdecydowało o zawieszeniu w obowiązkach swojego dziennikarza, Bogdana Zalewskiego, za antysemicki wpis na jego blogu. Dziennikarz przeprasza.

Aktualizacja: 03.02.2018 16:13 Publikacja: 03.02.2018 14:38

"Polakożercza żydowska armia". RMF zawiesza dziennikarza

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Zalewski zamieścił swoje rozważania na portalu pressmania.pl. We wpisie, analizując obecny konflikt między Polską a Izraelem, pisze: "Polacy, jesteśmy na wojnie!" i wątpi w prześladowania Żydów po 1945 roku.

Wpis został też umieszczony na profilu dziennikarza na Fb.

Zalewski pisze, że wie, iż bardzo wiele ryzykuje, a najmniej dotkliwą konsekwencją będzie utrata znajomych na Facebooku. "Czniam to" - pisze, dodając, że zawsze kierował się zasadą obrony cywilnej i nie bał się "iść pod prąd".

Dalej zauważa, że Polska jest "na wojnie z Żydami" - "być może już po raz ostatni" i jest to "śmiertelnie groźna batalia". Wyraża jednak nadzieję, że "efektem nie będzie totalna fizyczna zagłada naszego narodu".

"Możemy jako państwo znaleźć się w absolutnej izolacji, która wyczerpie całkowicie nasze siły cywilizacyjne, aż do anihilacji. Moim zdaniem należy to Polakom uświadamiać, pracować nad rozwojem narodowego ducha: dumy i walki" - pisze Zalewski.

Dużą cześć swoich rozważań dziennikarz poświęcił osobie Williama Dudleya Pelleya. Ten amerykański dziennikarz i pisarz był twórcą i aktywistą  faszystowskiego ruchu "Srebrnych koszul". Jak opisuje Zalewski, elementem tego ruchu był jawny antysemityzm, za co Palley został na kilka lat osadzony w więzieniu.

Zalewski w swoim wpisie wiążę też działalność Palleya z ruchem #MeToo.

"W latach 30-tych, świeżo po zakończeniu dziesięcioletniej pracy w Hollywood, Pelley ostrzegał publiczność przed żydowskimi potentatami filmowymi, nadużywającymi aryjskich kobiet. Jego ostrzeżenia zostały zignorowane. Dzisiaj, dzięki ruchowi #metoo, jeden Żyd za drugim stracił pracę lub ucierpiał w jakiś sposób za seksualne gwałty. W tym postępowaniu nie tyle chodzi o seks, ile o poczucie władzy. Niemniej jednak żydowska moc i przemoc wciąż są przepotężne. Śmiertelnie raniona potęga-bestia może działać bardzo gwałtownie i skutecznie na koniec atakować swych wrogów. Niezależnie od tego, krucjata Williama Dudleya Pelleya jest warta nauki. Złamany za życia, może po swej śmierci pomóc przełamać żydowski monopol" - pisze Zalewski.

Dziennikarz przywołuje tez postać Bess Myerson - Miss Ameryki z 1945 roku - "pierwszej i jak dotąd jedynej Żydówki, która została wybrana najpiękniejszą Amerykanką". Żaliła się ona, że podczas tournee po wygranym konkursie była dyskryminowana w hotelach. Miała przerwać podróż po Stanach, by wraz z Anti-Defamation League (Ligą Przeciwko Zniesławieniu) walczyć z nienawiścią.

Jak pisze Zalewski kończąc swoje przemyślenia: "Jej (Bess Myerson - red.) życie osobiste było serią toksycznych związków i rozwodów. W latach osiemdziesiątych została ujawniona jako oszustka i już nigdy nie odzyskała swojej dobrej reputacji. Mam nadzieję, że to alegoria ostatecznej klęski moralnej i politycznej polakożerczej żydowskiej armii".

Po opublikowaniu tego wpisu szefostwo RMF FM zdecydowało się zawiesić dziennikarza w obowiązkach.

Wirtualna Polska cytuje słowa rzecznika RMF FM Macieja Brzozowskiego:

"Stoimy na stanowisku ze wszelkie treści publikowane na prywatnych stronach dziennikarzy są wyłącznie ich opiniami. Oznacza to że nie zawsze są zbieżne ze stanowiskiem redakcji radia RMF FM, od zawsze podkreślającej swoją bezstronność i obiektywizm. Redakcja stanowczo odcina się od wszelkich antysemickich zachowań. Jednocześnie zapewniamy, że antysemickie opinie nigdy nie pojawiły się i nie pojawią na antenie. W związku z kontrowersjami jakie wywołała publikacja red. Zalewskiego został on do czasu złożenia wyjaśnień zawieszony w pełnionych obowiązkach".

Zalewski przeprasza: Nie jestem antysemitą

Kilkanaście minut temu na swoim profilu na FB dziennikarz przeprosił za swój wpis.

"Szanowni Czytelnicy! Przepraszam za swoje ostatnie teksty na moim prywatnym profilu na Facebooku, które mogły urazić niektórych z Was. Nie było moją intencją obrażanie Narodu Żydowskiego, ani zaprzeczanie niewątpliwie wyjątkowej Tragedii Holocaustu. Chciałbym oświadczyć, że nie jestem antysemitą. Absolutnie jestem przeciwnikiem jakichkolwiek zachowań antysemickich. W ferworze bieżących wydarzeń i gorących dyskusji dałem się ponieść nieprzemyślanym emocjom. Jeszcze raz wszystkich, których dotknęły moje słowa, serdecznie przepraszam" - napisał Zalewski .

Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii