SDP pyta TVN o materiał o neonazistach. "Przetrzymanie materiału"

Zarząd Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na swojej stronie internetowej opublikował dokument, jaki wysłał do stacji TVN po emisji reportażu "Z kamerą wśród polskich neonazistów" w programie "Superwizjer". SDP pyta w liście m.in. o "zatajenie faktu popełnienia przestępstwa" oraz "szczegóły śledztwa dziennikarskiego".

Aktualizacja: 24.01.2018 21:24 Publikacja: 24.01.2018 21:10

Kadr z materiału "Superwizjera"

Kadr z materiału "Superwizjera"

Foto: TVN

Reportaż, który wstrząsnął opinią publiczną w Polsce, został wyemitowany w sobotę i przedstawia efekty przeniknięcia do stowarzyszenia dziennikarzy TVN.

Na nagraniach widać m.in. toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" w wykonaniu ludzi w mundurach Wehrmachtu, "ołtarzyk" ku czci Hitlera, a także częstowanie tortem z motywami flagi III Rzeszy.

Po sobotniej emisji reportażu "Superwizjera" TVN Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zatrzymała 5 osób. Za propagowanie ideologii faszystowskiej grozi im do dwóch lat więzienia.

SDP w swoim liście do Adama Pieczyńskiego, redaktora naczelnego TVN24 prosi m.in. o wyjaśnienie "podstawy prawnej, w oparciu o którą redakcja zataiła fakt popełnienia przestępstwa". Do nagrania najbardziej bulwersujących fragmentów, dotyczących obchodzenia 128. urodzin przywódcy nazistowskiej Rzeszy, doszło bowiem w kwietniu 2017 roku.

Stowarzyszenie pyta także "kto podjął decyzję o wielomiesięcznym przetrzymaniu materiału i niepoinformowaniu organów  ścigania" oraz apeluje o ujawnienie "szczegółów śledztwa dziennikarskiego", w tym "jakie były etapy śledztwa" czy "jakie kwalifikacje dziennikarskie reprezentują pracownicy wydelegowani do tych prac".

"Opublikowane informacje mówiące o tym, że samo „blurowanie” twarzy zajęło Redakcji 2 miesiące uznajemy za niepoważne" - czytamy w piśmie.

Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA, powiedział w środę, że dziennikarze powinni byli poinformować o ustaleniach ze swojego śledztwa w maju. - Obowiązkiem było poinformowanie wtedy organów ścigania - wtedy, w maju, a nie dzisiaj. Wtedy trzeba było w moim przekonaniu poinformować policję, ABW, prokuraturę - powiedział. Dodał, że pytanie, dlaczego materiał ukazał się na antenie dopiero po kilku miesiącach "pozostało otwarte".

Wcześniej wydarzenia pokazane w materiale TVN potępiła duża część polityków, na czele z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. - Bardzo chciałem podziękować dziennikarzom za to, że tropią tego typu rzeczy - dodał ten ostatni.

Prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest Krzysztof Skowroński, prezesem oddziału warszawskiego - Marcin Wolski, od 2016 roku dyrektor TVP2, jeden z prowadzących programu satyrycznego "W tyle wizji", emitowanego w TVP Info.

Reportaż, który wstrząsnął opinią publiczną w Polsce, został wyemitowany w sobotę i przedstawia efekty przeniknięcia do stowarzyszenia dziennikarzy TVN.

Na nagraniach widać m.in. toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" w wykonaniu ludzi w mundurach Wehrmachtu, "ołtarzyk" ku czci Hitlera, a także częstowanie tortem z motywami flagi III Rzeszy.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations