Przegląd prasy: Dylan śpiewa, Ziobro sędziów straszy

Nie ma chyba w świecie zachodnim liczącej się gazety, w której na pierwszej stronie nie królowałby dzisiaj noblista Bob Dylan.

Publikacja: 14.10.2016 07:15

Przegląd prasy: Dylan śpiewa, Ziobro sędziów straszy

Foto: Archiwum

Nawet „Financial Times”, na co dzień zagłębiający się w trzewia świata globalnego biznesu i finansów nie odmówił sobie przyjemności uhonorowania swoją „jedynką” laureata tegorocznej Nagrody Nobla z literatury. „Financialowy” Dylan z nostalgicznej fotografii przycupnął sobie z gitarą na starej oponie. Za chwilę zagra. Jest rok 1968. Rok buntu.

Buntowali się spragnieni wolności młodzi blisko cztery dekady temu, buntują dziś sędziowie, którym Zbigniew Ziobro stopniowo ściąga wędzidło. Obszerny raport na temat rosnącej władzy ministra prokuratora nad systemem sprawiedliwości i szerzej – państwem przynosi dzisiejsza „Rzeczpospolita”.

Minister rozszerza nadzór nad sądami, ale reform poprawiających ich pracę nie przygotował, co chciałby w przyszłym parlamencie rozliczyć jego dobry znajomy Roman Giertych, otwarcie przyznający w wywiadzie w „Dzienniku Gazecie Prawnej”: „Wcześniej byłem endeckim zakapiorem”.

„Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie grilluje Jarosława Kaczyńskiego, który swoimi ostatnimi wypowiedziami nt. zaostrzenia zakazu aborcji zmobilizował organizatorki „czarnego protestu” do przygotowania powtórki 23 i 24 października. Wojna aborcyjna – widać – długo jeszcze nie wygaśnie i odbierać będzie kolejne procenty poparcia PiS, który zbiera cięgi także za kolesiostwo w polityce kadrowej.

W „Dzienniku Gazecie Prawnej” na okładce zamiast Dylana króluje... Misiewicz, jako ilustracja tekstu o meandrach obsadzania stanowisk w państwowych firmach. „DGP” przypomina słowa Lenina, że „najważniejsze są kadry” i dowodzi, że do dziś nic się w tej materii nie zmieniło, czy to rządziło postkomunistyczne SLD, czy deklarujące się jako antykomunistyczne PiS.

Tym, których Nobel i polityka nie interesuje, polecam arcyzabawny, ale oparty na poważnych badaniach tekst w dziale nauka „Rzeczpospolitej”. Otóż naukowcy udowodnili, że mężczyźni lepiej się sprawdzają w łóżku, jeśli uprawiają seks za dnia czy przy włączonym świetle. Polityki to najwyraźniej nie dotyczy, bo Sejm za nowej władzy PiS obraduje nocą. I rzeczywiście więcej z tego zamieszania niż pożytku.

Wróćmy do „FT” Z nostalgiczną, ale bijącą optymizmem fotografią Dylana kontrastuje pomieszczony obok tekst o tym, że twardy Brexit, zapowiedziany przez brytyjską premier Teresę May, może uczynić Zjednoczone Królestwo dużo mniej zjednoczonym. Otóż szefowa rządu Szkocji ogłosiła, że jej kraj chce w Unii pozostać. Rosną szanse na kolejne referendum niepodległościowe. Na Downing Street 10, w siedzibie brytyjskiej premier, musiało się wczoraj zrobić się gorąco, bo zły sygnał dotarł także z Brukseli. Prezydent Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział, że Brytyjczycy nie mogą liczyć na taryfę ulgową w negocjacjach z Brukselą i uzyskanie specjalnego statusu mimo opuszczenia UE. Bo jedyną alternatywą dla Brexitu jest jego brak – podkreślił Tusk.

Zacząłem ten przegląd prasy od Boba Dylana i na nim skończę. Zniesmaczeni faktem, że noblowskiej nagrody nie dostał w tym roku uznany prozaik, dramaturg czy poeta (ale stroniący od nut) znajdą ukojenie w „New York Times”, który zamieszcza dziś idący pod prąd felieton pod czytelnym tytułem „Dlaczego Bob Dylan nie powinien był dostać Nobla”. Z krótką puentą: Dylan Nobla z literatury nie potrzebował. Ale literatura potrzebowała Nobla. I nie dostała.

 

Nawet „Financial Times”, na co dzień zagłębiający się w trzewia świata globalnego biznesu i finansów nie odmówił sobie przyjemności uhonorowania swoją „jedynką” laureata tegorocznej Nagrody Nobla z literatury. „Financialowy” Dylan z nostalgicznej fotografii przycupnął sobie z gitarą na starej oponie. Za chwilę zagra. Jest rok 1968. Rok buntu.

Buntowali się spragnieni wolności młodzi blisko cztery dekady temu, buntują dziś sędziowie, którym Zbigniew Ziobro stopniowo ściąga wędzidło. Obszerny raport na temat rosnącej władzy ministra prokuratora nad systemem sprawiedliwości i szerzej – państwem przynosi dzisiejsza „Rzeczpospolita”.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?