Regulatorzy z Brukseli chcą zmusić Alphabet i Google, by przestały płacić producentom smartfonów za instalowanie na wyłączność wyszukiwarki Google Search na ich produktach. Alphabet może ponieść dużą karę finansową, jeśli się do tego nie zastosuje – donosi agencja Reuters, powołując się na raport przygotowany przez Komisję Europejską. Kara miałaby zostać nałożona również, gdyby Alphabet wymuszał na producentach smartfonów swoją polityką preferencje dotyczące jego aplikacji na ich urządzeniach.

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie dotyczące naruszenia zasad konkurencji po skardze złożonej przez organizację lobbingową FairSearch, za którą stoją europejskie spółki z sektora nowych technologii, zaniepokojone dominującą pozycją Google'a na rynku wyszukiwarek internetowych. W zeszłym tygodniu KE wysłała do zainteresowanych stron swój 150-stronicowy raport dotyczących praktyk Google'a i oczekuje od nich odpowiedzi. Raport wysłany do zainteresowanych stron został ocenzurowany, by nie zdradzać konkurentom sekretów technicznych oraz handlowych Google'a.

„Komisja ma zamiar ustalić karę na poziomie, który byłby uznany za wystarczający, by odstraszać" – pisze w raporcie KE. Uzasadnieniem ewentualnej wysokiej kary miałoby być to, że Google stosuje zakwestionowane praktyki od 2011 r. i wciąż ich nie wstrzymał. Kara może odzwierciedlać m.in. sprzedaż aplikacji w sklepie Google Play.

„Czekamy na to, by pokazać Komisji Europejskiej, że zaprojektowaliśmy model systemu Android tak, by to było dobre zarówno dla konkurentów, jak i dla klientów, a także by wspierało innowacje" – mówi stanowisko koncernu Google.