Grę Pokemon GO stworzyła mająca siedzibę w San Francisco firma Niantic. Jej prezes, John Hanke, pracował wcześniej dla Departamentu Stanu USA (m.in. w Birmie) a w 2001 r. założył firmę Keyhole. Zajmowała się ona tworzeniem map elektronicznych i została w 2004 r. przejęta przez Google. Jej sztandarowy projekt został przekształcony w popularną aplikację Google Earth. Keyhole była zasilana inwestycjami przez firmę venture capital In-Q-Tel, która została stworzona przez CIA w celu rozwijania technologii mogącej mieć zastosowanie wywiadowcze. Agencja przyznaje się do tego nawet na swojej stronie internetowej:

„W lutym 2003 r. finansowana przez CIA firma venture capital In-Q-Tel dokonała inwestycji strategicznej w Keyhole Inc., pionierze w interaktywnej wizualizacji map 3D i twórcy przełomowego systemu mapowania EarthViewer 3D. CIA pracowała wspólnie z innymi organizacjami ze społeczności wywiadowczej, by udoskonalić systemy Keyhole, tak by odpowiadały ich potrzebom. Produkt końcowy zmienił sposób w jaki oficerowie wywiadu wchodzili w interakcje z informacjami geograficznymi i obrazami terenu".

- Powiązania tych firm ze sobą oraz z Google i amerykańską agencją wywiadowczą pozostawiają niewiele wątpliwości, co do prawdziwej funkcji tej gry oraz tego jak mogą zostać wykorzystane duże ilości zbieranych przez nią danych – jako narzędzie szpiegowskie – pisze izraelski serwis internetowy Debka, poświecony sprawom wywiadowczym i militarnym. (Sam często oskarżany o związki z tajnymi służbami Izraela.)

Gra ma dostęp m.in. do sieci GPS oraz kamery w smartfonie. To umożliwia precyzyjne namierzenie jej użytkownika a także przenosi na nowy poziom inwigilację wizualną. Tłum „zbieraczy Pokemonów" kręcący się wokół obiektu lub miejsca przebywania określonej osoby może więc nieświadomie stać się źródłem napływu informacji dla agencji wywiadowczych. Wystarczy tylko wskazać im, że w pobliżu obiektu będącego celem znajduje się rzadki Pokemon. Ponadto, jak odkrył Adam Reeve, użytkownik tej gry zatrudniony w firmie specjalizującej się w zabezpieczeniach komputerowych, Pokemon GO uzyskuje dostęp do konta Google gracza, czyli teoretycznie również do maili zgromadzonych w serwerze pocztowym Gmail oraz dokumentów umieszczonych na Google Drive.

Gra Pokemon GO została zakazana już w Iranie jako „zagrożenie dla bezpieczeństwa", a Tajlandia wprowadziła zakaz grania w nią na terenie instalacji wojskowych oraz ministerstw. W Hongkongu nie mogą w nią grać policjanci. Nawet amerykańskie władze stworzyły zbiór reguł dla funkcjonariuszy służb wywiadowczych dotyczący gry w Pokemon GO. Znany z zamiłowania do teorii spiskowych amerykański reżyser Olivier Stone zdołał już nazwać tę grę przejawem „nowego totalitaryzmu". Często jednak powiązania twórców gry Pokemon GO są obiektem żartów na internetowych forach. Można na nich przeczytać np., że skrót NSA (National Security Agency, wywiad elektroniczny USA) powinien być odczytywany jako Niantic Security Agency.