Odwrót od płatnej TV, na razie w USA

Płatne telewizje za oceanem mogły po raz pierwszy w historii stracić w ciągu kwartału milion klientów – szacują analitycy. W tym samym czasie sukcesy święci Netflix. W Polsce te trendy zarysowują się znacznie słabiej.

Aktualizacja: 02.08.2017 08:33 Publikacja: 01.08.2017 21:51

Odwrót od płatnej TV, na razie w USA

Foto: Fotolia

Po słabym I kwartale, który amerykańskie płatne telewizje zamknęły spadkiem liczby klientów o ok. 800 tys., kolejny mógł przynieść jeszcze większe spadki – podaje amerykańska firma analityczna Ooyala. Vijay Jayant, analityk firmy doradczej Evercore, szacuje ubytek na ok. 1 mln, a przywołany przez Ooyala Marci Ryvicker, analityk z Wells Fargo – nawet na 1,28 mln.

Koncern AT&T już poinformował, że w II kwartale jego usługi tradycyjnej płatnej telewizji (platforma satelitarna DirecTV i kablówka U-Verse) straciły łącznie 351 tys. klientów i nie była tego ubytku w stanie nadrobić internetowa DirecTV Now. Mniejszy odpływ klientów był widoczny w konkurencyjnym Comcaście, gdzie w II kwartale liczba abonentów zmniejszyła się o 34 tys., a Verizon stracił jeszcze mniej, bo 15 tys. klientów.

W USA to głównie efekt popularności takich graczy, jak Netflix, Hulu i Amazon Prime Video. Z ich usług za oceanem korzysta już według szacunków Leichtman Research Group 64 proc. amerykańskich gospodarstw domowych. Tradycyjnym telewizjom płatnym nie sprzyja to, że ku takim platformom zwracają się coraz starsi widzowie, którzy nie są przecież wychowani na usługach internetowych. M.in. dlatego w czasie, gdy kablówki i platformy satelitarne walczą o zachowanie status quo, Netflix zaraportował w II kwartale przyłączenie ponad 5 mln nowych klientów, choć rynek spodziewał się ich zaledwie nieco ponad 3 mln.

Na znacznie mniejszym rynku w Polsce ten trend nie jest jeszcze tak widoczny. – Wynika to po prostu z tego, że inaczej są tu przyswajane nowe rozwiązania technologiczne, a także z gorszego rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej niż w USA. W Polsce mamy także jeden z najwyższych na świecie wskaźników nasycenia usługami płatnej telewizji, z której korzysta 70 proc. gospodarstw domowych. Rośnie co roku także średni czas spędzany przed telewizorem, co także pokazuje siłę telewizji – ocenia Konrad Księżopolski, szef działu analiz w Haitong Banku. Jak dodaje, na trend tzw. cord-cuttingu (czyli rezygnowania z płatnej TV) bardziej narażone są sieci kablowe niż platformy satelitarne, bo to one największą liczbę klientów mają w dużych miastach, gdzie przyswajalność nowych trendów jest wyższa. – Zdecydowanie najmniej narażony na ten trend wydaje mi się Cyfrowy Polsat, który oprócz tego, że produkuje własne treści (a czynnik ten obecnie jest bardzo ważny), ma także klientów w mniejszych miastach lub na wsiach. Płatna TV jest najpopularniejszą formą rozrywki i wydaje się, że przez długi czas taką pozostanie – mówi.

Olga Zomer, rzeczniczka Cyfrowego, krótko komentuje: – Nie obserwujemy u nas takiego trendu (cord-cuttingu), jednocześnie rozwijamy obecność w internecie jako CP GO i Ipla – mówi. Cyfrowy nie podał jeszcze wyników za II kwartał. Orange, który już zaraportował swoje, utrzymał liczbę klientów usług telewizyjnych (spadła tylko o 1 proc.), ale o ile baza klientów IPTV rosła, o tyle liczba klientów telewizji satelitarnej spadła o prawie 13 proc. rok do roku.

Nowe przepisy grożą odpływem klientów

O ile internetowe serwisy w rodzaju rodzimej Ipli czy Playera oraz międzynarodowi gracze, jak Showmax, Netflix i Prime Video, nie spowodowały na razie wyłomu w bazach operatorów płatnej telewizji w Polsce, wywołać to może zmiana zasad pobierania abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Z badania, jakie przeprowadziła w czerwcu tego roku agencja MEC, wynikało, że jeśli w Polsce sieci kablowe i platformy satelitarne zaczną po zmianie przepisów wspierać Pocztę Polską w zbieraniu informacji o liczbie telewizorów stojących w polskich domach, umowy wypowie im łącznie nawet 1,5 mln klientów (z 8,5 mln wszystkich). Wśród klientów największych operatorów tego typu – Cyfrowego Polsatu i platformy nc+ – przeciwnych zmianie prawa jest ponad 70 proc.

Po słabym I kwartale, który amerykańskie płatne telewizje zamknęły spadkiem liczby klientów o ok. 800 tys., kolejny mógł przynieść jeszcze większe spadki – podaje amerykańska firma analityczna Ooyala. Vijay Jayant, analityk firmy doradczej Evercore, szacuje ubytek na ok. 1 mln, a przywołany przez Ooyala Marci Ryvicker, analityk z Wells Fargo – nawet na 1,28 mln.

Koncern AT&T już poinformował, że w II kwartale jego usługi tradycyjnej płatnej telewizji (platforma satelitarna DirecTV i kablówka U-Verse) straciły łącznie 351 tys. klientów i nie była tego ubytku w stanie nadrobić internetowa DirecTV Now. Mniejszy odpływ klientów był widoczny w konkurencyjnym Comcaście, gdzie w II kwartale liczba abonentów zmniejszyła się o 34 tys., a Verizon stracił jeszcze mniej, bo 15 tys. klientów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane