Producenci gier szykują na ten rok dużo premier

11 bit studios zadeklarowało, że długo oczekiwany „Frostpunk" pojawi się w tym roku. Z nowymi grami finiszują też CI Games i CD Projekt.

Publikacja: 02.04.2017 19:56

Foto: materiały prasowe

W ubiegłym roku najwięksi gracze odcinali kupony od wcześniejszych produkcji, natomiast 2017 będzie rokiem premier. Dodatkowym impulsem do rozwoju branży jest program sektorowy organizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W pierwszym, ubiegłorocznym, konkursie przyznano w sumie 116 mln zł dotacji. Kolejny zostanie ogłoszony w ten poniedziałek. Nabór wniosków w ramach konkursu będzie prowadzony od 5 maja do 6 lipca.

Tajemnicza ósemka

Bardzo dobrymi wynikami finansowymi za 2016 r. pochwaliło się właśnie 11 bit studios. 2017 zapowiada się dla grupy jeszcze lepiej z powodu zbliżającej się premiery długo oczekiwanego „Frostpunka". Zarząd zadeklarował, że odbędzie się ona w drugim półroczu, a pierwsze szczegóły zostaną ujawnione w tym miesiącu. Ma to być gra z większym potencjałem sprzedażowym niż „This War of Mine". Ta ostatnia okazała się dużym sukcesem. Spółka nadal na niej solidnie zarabia, mimo iż od premiery w wersji na komputery PC minęły ponad dwa lata. Od tego czasu skumulowane przychody z jej sprzedaży przekroczyły 60 mln zł, podczas gdy budżet produkcyjny wynosił około 2 mln zł. Ponadto 11 bit z powodzeniem rozpycha się z tym tytułem na rynku chińskim, gdzie nawiązało współpracę z Tencentem, największą tamtejszą grupą internetową. Dzięki temu Chiny w 2016 r. stały się dla grupy drugim pod względem sprzedaży rynkiem.

Zarząd zasygnalizował też, że trwają już prace nad kolejnym tytułem, który trafi na rynek po „Frostpunku". Na razie nazwano go roboczo „8", ponieważ jest to ósma gra w historii studia. – Będzie ona co najmniej wielkości „Frostpunka", zapowiada się świetnie – twierdzi zarząd. Trwa rekrutacja do zespołu, który będzie odpowiadał za tę produkcję.

Duże nadzieje grupa wiąże też z pionem wydawniczym, który zajmuje się wydawaniem tytułów tworzonych przez zewnętrzne studia. Pierwszą tegoroczną premierą był „Beat Cop", który trafił do sprzedaży 30 marca. Teraz firma wypuści „Tower 57" oraz „Moonlightera". W 2017 r. przychody z działalności wydawniczej powinny już mieć zauważalny wpływ na jej wyniki. Daje się zauważyć, że z roku na rok grupie przybywa gotówki. Na koniec roku było jej ponad 30 mln zł. Zarząd podkreśla, że zasób ten szybko się powiększa, mimo rosnących nakładów na produkcję gier, które w 2016 r. pochłonęły ponad 5 mln zł – czyli prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej.

Snajper, Gwint...

Już 25 kwietnia na rynek trafi trzecia część gry „Sniper Ghost Warrior" autorstwa CI Games. Premierę kilka razy przekładano, ostatnio z 4 kwietnia. Warszawska firma zdecydowała się poczekać jeszcze trzy tygodnie, aby uwzględnić uwagi graczy, które zgłosili w tym roku podczas otwartej bety. CI Games mocno wierzy w nową grę, podkreślając, że jest to największy projekt w jego historii. To oznacza, że i sprzedaż powinna być rekordowa.

Fani gier niecierpliwie czekają też na „Get Even" autorstwa gliwickiego studia The Farm 51. Premiera zaplanowana jest na 2017 r., a platformy docelowe to PlayStation 4, Xbox One oraz PC. Z kolei CD Projekt finiszuje z wiedźmińską grą karcianą „Gwint". Jednocześnie pracuje nad dużym tytułem – „Cyberpunkiem 2077". Termin jego premiery owiany jest tajemnicą.

Na rynku działają też studia, które mają diametralnie inny model biznesowy, np. T-Bull, który koncentruje się na grach mobilnych w segmencie F2P (gry darmowe z mikropłatnościami).

– Udowodniliśmy, że jesteśmy ekspertami nie tylko w robieniu dobrych gier, ale też w ich monetyzacji, co nie każdy potrafi – podkreśla Grzegorz Zwoliński, prezes T-Bulla.

Atrakcyjnym kierunkiem ekspansji są kraje azjatyckie

Jeszcze kilkanaście lat temu ta branża była postrzegana bardziej jako ciekawostka, a nie profesjonalny biznes. To już przeszłość. Konkurencja jest potężna i nie ma tu miejsca na pomyłki, bo polskie firmy nie rywalizują z lokalnymi studiami, ale najczęściej z globalnymi gigantami. Gry powinny być dopracowane w każdym calu, a akcja marketingowa przed premierą musi zostać przeprowadzona profesjonalnie, bo to w dużej mierze od niej zależy późniejszy wynik sprzedażowy. Wartość polskiego rynku szacuje się na ok. 1,7 mld zł. Zdecydowaną większość sprzedaży firmy uzyskują za granicą. Najwięcej w Stanach Zjednoczonych, ale coraz większy odsetek przypada na Chiny. Kraj ten niedawno zdetronizował USA i stał się liderem pod względem przychodów ze sprzedaży gier.

W ubiegłym roku najwięksi gracze odcinali kupony od wcześniejszych produkcji, natomiast 2017 będzie rokiem premier. Dodatkowym impulsem do rozwoju branży jest program sektorowy organizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W pierwszym, ubiegłorocznym, konkursie przyznano w sumie 116 mln zł dotacji. Kolejny zostanie ogłoszony w ten poniedziałek. Nabór wniosków w ramach konkursu będzie prowadzony od 5 maja do 6 lipca.

Tajemnicza ósemka

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji