Abonament budzi emocje

Pomysł objęcia płatnych telewizji obowiązkiem zbierania od ich abonentów zaświadczeń o zarejestrowaniu telewizora krytykują kolejne firmy i organizacje.

Aktualizacja: 15.03.2017 07:02 Publikacja: 14.03.2017 19:34

Abonament budzi emocje

Foto: Bloomberg

Najnowsza krytyczna opinia projektu nowelizacji ustawy abonamentowej pochodzi z wewnątrz samego rządu - napisał ją minister Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. Podobnie jak wcześniej operatorzy kablowi i Cyfrowy Polsat Kowalczyk zauważa, że objęcie nowymi przepisami wyłącznie klientów płatnej telewizji spowoduje nierówność na rynku.

– W przypadku osób korzystających z naziemnej telewizji cyfrowej, które nie zawierały nigdy umowy z operatorem płatnej telewizji, obowiązywać będą przepisy dotychczasowe. Takie rozwiązanie może budzić wątpliwości co do równego traktowania poszczególnych grup konsumentów de facto tej samej usługi – pisze Kowalczyk w piśmie do Pawła Lewandowskiego, podsekretarza stanu odpowiedzialnego za planowaną nowelizację w resorcie kultury. Według Kowalczyka nowe rozwiązanie może spowodować odpływ części klientów płatnych telewizji do bezpłatnych lub znacznie tańszych, a nieobjętych nowymi przepisami platform z wideo na żądanie w internecie. – W konsekwencji mogą się zmniejszyć obroty sektora przedsiębiorców oferujących usługi dostępu do sieci kablowych i platform telewizji cyfrowych, co może także oddziaływać na dochody sektora finansów publicznych – argumentuje.

Platformy nie chcą nowych przepisów

Przeciwko planowanym zmianom opowiedziała się także platforma nc+. - Jesteśmy tym przejęci, tak jak są tym przejęci nasi abonenci, którzy dzwonią z pytaniami na nasze linie informacyjne. Chcą wiedzieć, czy zamierzamy przekazywać gdzieś dalej ich dane osobowe. Czujemy się też niekomfortowo w przypadku każdej próby dyskryminacji technologicznej. Ani operatorzy satelitarni, ani kablowi, ani IPTV, nie powinni być dyskryminowani w odniesieniu do nikogo innego - mówił Manuel Rougeron, prezes nc+, na wtorkowej konferencji prasowej.

Rzeczpospolita

W oficjalnym oświadczeniu Paulina Smaszcz-Kurzajewska, rzeczniczka nc+, napisała, że zdaniem firmy „przyjęcie ustawy w obecnej formule zaszkodzi całemu rynkowi medialnemu, wpłynie negatywnie na całą kulturę medialną w Polsce". Wcześniej Cyfrowy Polsat określił planowane zmiany jako „niezgodne z zasadą konstytucyjnej równości obywateli wobec prawa".

GIODO ma wątpliwości

W ramach trwających konsultacji swoje uwagi przesłał też już Ministerstwu Kultury generalny inspektor ochrony danych osobowych. Edyta Bielak-Jomaa nie widzi wprawdzie problemu w samym pomyśle przekazywania danych na temat abonentów płatnej telewizji do Poczty Polskiej, ale już koncepcję włączenia prywatnych firm do pobierania abonamentu uważa za „budzącą wątpliwości". „Podtrzymujemy wątpliwości wobec koncepcji zaangażowania dostawców usług telewizji płatnej, a więc podmiotów prywatnych, w proces poboru opłat abonamentowych, będących rodzajem daniny publicznej, poprzez możliwość pozyskiwania przetwarzanych przez nich danych odbiorców końcowych" – pisze GIODO. Nie ma potrzeby wprowadzania przejściowego prawa, skoro od nowego roku ministerstwo planuje zmianę systemu finansowania mediów publicznych (środki miałyby pochodzić z opłat odprowadzanych przez każdego razem z podatkiem PIT, CIT i składką KRUS). – Nie wydaje się zatem uzasadnione przejściowe wprowadzenie regulacji opartej na innym modelu poboru tych opłat, zwłaszcza że wiąże się ono z przetwarzaniem i zabezpieczaniem dużych ilości danych osobowych – podaje inspektor.

Najnowsza krytyczna opinia projektu nowelizacji ustawy abonamentowej pochodzi z wewnątrz samego rządu - napisał ją minister Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. Podobnie jak wcześniej operatorzy kablowi i Cyfrowy Polsat Kowalczyk zauważa, że objęcie nowymi przepisami wyłącznie klientów płatnej telewizji spowoduje nierówność na rynku.

– W przypadku osób korzystających z naziemnej telewizji cyfrowej, które nie zawierały nigdy umowy z operatorem płatnej telewizji, obowiązywać będą przepisy dotychczasowe. Takie rozwiązanie może budzić wątpliwości co do równego traktowania poszczególnych grup konsumentów de facto tej samej usługi – pisze Kowalczyk w piśmie do Pawła Lewandowskiego, podsekretarza stanu odpowiedzialnego za planowaną nowelizację w resorcie kultury. Według Kowalczyka nowe rozwiązanie może spowodować odpływ części klientów płatnych telewizji do bezpłatnych lub znacznie tańszych, a nieobjętych nowymi przepisami platform z wideo na żądanie w internecie. – W konsekwencji mogą się zmniejszyć obroty sektora przedsiębiorców oferujących usługi dostępu do sieci kablowych i platform telewizji cyfrowych, co może także oddziaływać na dochody sektora finansów publicznych – argumentuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji
Media
Masowy protest dziennikarzy w Grecji. „Nie stać nas na utrzymanie rodzin”
Media
Nie żyje założyciel Money.pl Arkadiusz Osiak
Media
Meta oskarżona o cenzurę. Zablokowała linki do gazety i felieton niezależnego dziennikarza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Media
Polska w gronie muzycznych liderów. Głównie dzięki streamingowi