TVP dostanie od Emitela odszkodowanie za awarię dosyłu sygnału

Awaria infrastruktury z powodu której potencjalnie ok. pół miliona widzów nie mogło obejrzeć w TVP orędzia premier Beaty Szydło, była spowodowana techniczną usterką multiplekserów znajdujących się m.in. w siedzibie TVP.

Aktualizacja: 21.01.2017 05:58 Publikacja: 20.01.2017 16:49

TVP dostanie od Emitela odszkodowanie za awarię dosyłu sygnału

Foto: Fotorzepa/Dominik Pisarek

Jak podkreślił Przemysław Kurczewski, prezes Emitela, to, gdzie znajdowały się wadliwie działające urządzenia, nie ma jednak żadnego znaczenia. Awarii uległo więcej multiplekserów niż tylko te znajdujące się w TVP, z tym że większość z nich nie była akurat w użyciu. – Ich temperatura wewnętrzna powinna wynosić 40 stopni, a wynosiła 36 stopni. To wystarczyło, by w strumieniach czasowych tzw. stemple czasowe były stawiane niepoprawnie – tłumaczył Radosław Weiss, dyrektor biura utrzymania sieci w Emitelu. Spółka, która wspólnie z producentem wadliwego sprzętu przeprowadziła analizę awarii we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urzędem Komunikacji Elektronicznej, poinformowała, że wykluczona została opcja, według której awaria mogła być dziełem osób trzecich.

Jak tłumaczył Kurczewski, tego rodzaju awaria jest „niebywała". – Element infrastruktury, który się popsuł, po prostu nie miał prawa się popsuć. Obowiązuje na niego 15-letnia gwarancja producenta, a do usterki doszło po sześciu latach jego użytkowania – mówił. Tym dziwniejsze było to, że popsuły się aż dwa multipleksery w siedzibie TVP – działający i zabezpieczający ten będący w użyciu.

Producent multiplekserów wymieni teraz wszystkie 16 urządzeń jego produkcji, jakie pracują w Emitelu. Mają dotrzeć do spółki na początku lutego. – To nie są urządzenia, które leżą na sklepowej półce. Na potrzebę tej wymiany uruchomiony został ich proces produkcyjny – mówił Kurczewski. Jak zapewnił, do czasu ich otrzymania ryzyko powtórzenia awarii jest małe, bo spółka do sprawnego dosyłania sygnału multipleksu potrzebuje sześciu sprawnych multiplekserów i tyle ma.

Emitel nie chce podać nazwy producenta tych urządzeń, z którego usług korzysta. – Zna ją ABW, UKE i nasz klient, ale chcielibyśmy publicznie jej nie podawać, po producent zachował się bardzo porządnie i bardzo się tą sprawą przejął – argumentował Kurczewski.

TVP dostanie od Emitela za całą sytuację odszkodowanie. - Odszkodowanie mamy zapisane w umowie z TVP, dostaliśmy w tej sprawie pismo od klienta i nie widzimy w tym żadnego problemu – zapewnił Kurczewski. Kwoty, jaką Emitel wypłaci TVP, firma jednak nie podawała, zasłaniając się poufnością zawartej umowy.

Głośna awaria trwała w Emitelu w dniach 17-19. grudnia, ok. 44 godzin. W najbardziej krytycznym momencie obejmowała 3,6 miliona potencjalnych widzów, czyli 9,4 proc. wszystkich. W czasie orędzia premier Beaty Szydło była opanowana i obejmowała 510 tys. widzów, czyli 1,3 proc. wszystkich. – Faktycznie bez dostępu do sygnału mogło zostać kilkadziesiąt tysięcy osób, bo wiele z tych osób odbiera także np. sygnał platform satelitarnych. Było to więc zdarzenia o ograniczonym zasięgu -mówił Jarosław Niechcielski, dyrektor biura współpracy z regulatorem i wynajmu infrastruktury w Emitelu.

Jak podkreślił Przemysław Kurczewski, prezes Emitela, to, gdzie znajdowały się wadliwie działające urządzenia, nie ma jednak żadnego znaczenia. Awarii uległo więcej multiplekserów niż tylko te znajdujące się w TVP, z tym że większość z nich nie była akurat w użyciu. – Ich temperatura wewnętrzna powinna wynosić 40 stopni, a wynosiła 36 stopni. To wystarczyło, by w strumieniach czasowych tzw. stemple czasowe były stawiane niepoprawnie – tłumaczył Radosław Weiss, dyrektor biura utrzymania sieci w Emitelu. Spółka, która wspólnie z producentem wadliwego sprzętu przeprowadziła analizę awarii we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urzędem Komunikacji Elektronicznej, poinformowała, że wykluczona została opcja, według której awaria mogła być dziełem osób trzecich.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane