Branża reklamowa (Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamowe IAA) przeprowadziła szereg rozmów z  ekspertami i stworzyła zestaw rekomendacji, które miałyby uleczyć rynek z niezdrowych mechanizmów. Jednym z nich jest np. szybszy wzrost PKB Polski niż wartości polskiego rynku reklamy. – Gdyby jego wartość rosła w tym samym tempie co polskie PKB, to dziś wynosiłaby ponad 10 mld zł (obecnie to ok. 8 mld zł – red.) – szacuje IAA.

Pod jej auspicjami 26-osobowy „okrągły stół" ekspertów (szefów domów mediowych, firm audytorskich, biur reklamy w mediach i przedstawicieli reklamodawców) obradował przez rok, by wypunktować główne problemy branży i zarekomendować, jak można je rozwiązać. Problemami, na które branża od lat narzeka, jest m.in. nacisk na jak najniższe ceny wywierany na media poprzez domy mediowe i firmy audytorskie czy nie najlepsza współpraca pomiędzy reklamodawcami i domami mediowymi. Ci pierwsi oczekują od agencji mediowych wsparcia w zakresie tworzenia strategii, czego domy często nie są w stanie zapewnić, otrzymując za swoją pracę zbyt niską marżę.

Zespół powołany przez IAA stwierdził, że w Polsce trzeba m.in. stworzyć kodeks dobrych praktyk audytu mediowego, podwyższyć standardy badań, ale przede wszystkim wypracować nowy model współpracy marketerów, audytorów i domów mediowych. Najlepiej taki, który umożliwi wykorzystywanie na potrzeby kampanii najskuteczniejszych mediów, a nie tych najtańszych, jak jest teraz.

– Tym samym zamknęliśmy pierwszy, najłatwiejszy etap naszych prac. Drugi, polegający na wdrożeniu tych założeń w życie, będzie trudniejszy, ale jestem optymistą, bo osoby, które zaangażowały się w te prace, są decydentami w swoich firmach – mówi Jerzy Minorczyk, dyrektor generalny IAA Polska. Do końca tego roku ma m.in. powstać powszechnie akceptowany w branży wzór umowy o zachowaniu poufności zgodnej z wypracowanymi dobrymi praktykami.