TVP chce mieć swoje badania telewizji

TVP zaczyna rozwijać własny system badań oglądalności. Ma on jednak na razie zbyt dużo braków, by móc zacząć powszechnie obowiązywać.

Aktualizacja: 10.01.2018 17:30 Publikacja: 10.01.2018 16:23

Budynek TVP przy ul. Woronicza w Warszawie

Budynek TVP przy ul. Woronicza w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Badanie przeprowadzane przez TVP z wykorzystaniem dekoderów operatora Netia obejmuje pond 180 tys. gospodarstw domowych i jest firmowane przez dra Grzegorza Koloch - doktora ekonomii, ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, który specjalizuje się m.in. w zastosowaniach analiz dużej ilości danych (big data) oraz w sztucznej inteligencji.

Zdaniem zarządu TVP, zastosowany w jej pomiarze model oglądalności realnej, czyli pobieranie danych o tym, jak ludzie oglądają telewizję, wprost z dekoderów (w konkurencyjnych badaniach Nielsena widz musi - oglądając konkretny kanał - włączać urządzenie pomiarowe) jest wiarygodniejszy niż obecnie wykorzystywany przez cały rynek. Zaletą pomiaru opracowywanego na infrastrukturze Netii jest też to, że dekoderów jest ponad 180 tys., podczas gdy panel Nielsena obejmuje zaledwie 2,2 tys. gospodarstw domowych (to jedna z jego największych słabych stron w czasach popularyzowania się niszowych kanałów tematycznych). To oznacza, że pomiar obejmuje co siedemdziesiąte gospodarstwo domowe – dekodery stoją w  ponad 1,5 tys. gmin w Polsce, z czego prawie 850 to gminy wiejskie, niedoreprezentowane, zdaniem, TVP w panelu Nielsena.

Choć zarząd TVP od dawna krytykuje pomiar Nielsena, wskazując, że jego wyniki bywają zaniżone w przypadku TVP, publiczny nadawca nie wycofa się na razie ani z korzystania z danych Nielsena ani ze współfinansowania jego badań (składa się na nie cały telewizyjny rynek). – Umowę z Nielsenem mamy zawartą do końca 2019 roku, co uważam za wielki błąd telewizji – mówił Jacek Kurski, prezes TVP, dodając, że proponowane teraz przez TVP nowe rozwiązanie, z wykorzystaniem którego TVP chce zacząć sprzedawać reklamy w swoich kanałach według cennika (alternatywną, powszechnie wykorzystywaną opcją jest sprzedawanie ich w zależności od tego, do jakiej dotarły widowni) jest tylko tymczasowe. – To rodzaj pomostu, domowego standardu, który, mamy nadzieję, że implementuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Z tego, co wiemy, podjęła prace wstępne i prowadzi pilotaż takich badań z wykorzystaniem panelu GUS, którego wyników nikt nie kwestionuje – mówił Kurski.

Domy mediowe, które planują budżety reklamowe koncernów reklamujących się w telewizjach, na razie żadnych konkretnych propozycji korzystania z nowych badań nie dostały. W obecnej postaci badanie nie jest jednak zagrożeniem dla panelu Nielsena, bo po pierwsze, nie uwzględnia np. widzów oglądających telewizję za pośrednictwem innych platform, w tym tych, którzy oglądają tylko telewizję naziemną.

– Argument, że korzystając z panelu Netii nie da się oddać sytuacji na całym rynku był już podnoszony. Każdy z operatorów ma swoja politykę kształtowania pakietów kanałów, a to ma wpływ na to, jakie kanały oglądają jego klienci - przyznaje Piotr Bieńko, szef domu mediowego Codemedia. Problemem jest też to, że tak jak badania Nielsena, te z TVP, są reprezentatywne geograficznie, ale w odróżnieniu od badań Nielsena nie umożliwiają analizy samego widza (nie informują o ty, czy jakiś program oglądała kobieta czy mężczyzna, w jakim byli wieku oraz ile zarabiają). A to bardzo istotne informacje dla domów mediowych planujących kampanie reklamowe.

- Oczywiście istnieją na rynku metody komplementarne, które również znajdują się w naszej ofercie (w Polsce i na innych rynkach), takie jak na przykład RPD (Return Path Data) dla sieci kablowych/satelitarnych. Jednakże należy podkreślić, że metody komplementarne nie mogą zastąpić badania telemetrycznego opartego na stabilnym, przekrojowym panelu, jakim dysponuje Nielsen. Dlaczego? Dlatego, że tylko stabilny i przekrojowy (struktura demograficznym i geograficzna widowni) panel telemetryczny daje możliwość pomiaru całego uniwersum widzów, a nie jego wybranego wycinka (na przykład wycinka charakterystycznego wyłącznie dla jednej sieci kablowej) – komentuje sprawę Nielsen w komunikacie.

Zdaniem Piotra Bieńko na rynku nadszedł już jednak czas, by branża wspólnie wypracowała nowy, adekwatny do dzisiejszych realiów, standard pomiaru, bo reklamodawcy są zainteresowani ograniczeniem emitowania reklam nieoglądanych przez ich grupy docelowe. Dodatkowym problemem TVP może okazać się to, że Netia jest właśnie w trakcie procesu zakupu przez Cyfrowy Polsat. Jak zapewniał Marcin Klepacki z TVP, nadawca ma zawartą z Netią komercyjną umowę która przewiduje rozmaite rynkowe wydarzenia.

Badanie przeprowadzane przez TVP z wykorzystaniem dekoderów operatora Netia obejmuje pond 180 tys. gospodarstw domowych i jest firmowane przez dra Grzegorza Koloch - doktora ekonomii, ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, który specjalizuje się m.in. w zastosowaniach analiz dużej ilości danych (big data) oraz w sztucznej inteligencji.

Zdaniem zarządu TVP, zastosowany w jej pomiarze model oglądalności realnej, czyli pobieranie danych o tym, jak ludzie oglądają telewizję, wprost z dekoderów (w konkurencyjnych badaniach Nielsena widz musi - oglądając konkretny kanał - włączać urządzenie pomiarowe) jest wiarygodniejszy niż obecnie wykorzystywany przez cały rynek. Zaletą pomiaru opracowywanego na infrastrukturze Netii jest też to, że dekoderów jest ponad 180 tys., podczas gdy panel Nielsena obejmuje zaledwie 2,2 tys. gospodarstw domowych (to jedna z jego największych słabych stron w czasach popularyzowania się niszowych kanałów tematycznych). To oznacza, że pomiar obejmuje co siedemdziesiąte gospodarstwo domowe – dekodery stoją w  ponad 1,5 tys. gmin w Polsce, z czego prawie 850 to gminy wiejskie, niedoreprezentowane, zdaniem, TVP w panelu Nielsena.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji
Media
Masowy protest dziennikarzy w Grecji. „Nie stać nas na utrzymanie rodzin”
Media
Nie żyje założyciel Money.pl Arkadiusz Osiak
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Media
Meta oskarżona o cenzurę. Zablokowała linki do gazety i felieton niezależnego dziennikarza