Wideo w internecie. Płynny świat współczesnych mediów

W ubiegłym roku portale coraz agresywniej szukały przychodów, konkurując z telewizjami. Na wideo w internecie stawiają też wydawcy kojarzeni głównie z prasą.

Aktualizacja: 01.01.2017 19:21 Publikacja: 01.01.2017 19:13

Foto: 123RF

Dwie największe grupy internetowe w Polsce – Wirtualna Polska i Onet – coraz chętniej sięgają po formaty telewizyjne znane widzom małego ekranu.

– Z naszych badań wynika, że dla wielu osób portale są wciąż gdzieś pomiędzy telewizją, prasą i internetem. Dlatego nasze rozwiązania czerpią zarówno z rynku internetowego, jak i telewizyjnego. Wielu naszych dziennikarzy, których widzowie znają z telewizji, prowadzi u nas swoje nowe, internetowe programy – powiedział „Rzeczpospolitej" Aleksander Kutela, prezes Grupy Onet. Jak dodał, zapożyczone z modelu telewizyjnego stałe, regularne pory emisji „nie przeszkadzają, a dla wielu osób są wręcz odpowiedzią na ich przyzwyczajenie z rynku telewizyjnego".

Internet uzupełnia telewizję

Na rynek telewizyjny portale weszły z nadzieją na dodatkowe przychody reklamowe. Bo pomimo rosnącej konkurencji ze strony internetu, to telewizje wciąż mają mocną pozycję na polskim rynku reklamy. – Zważywszy na niski koszt dotarcia z reklamą telewizyjną i fakt, że szybko można z jej pomocą zbudować ogólnopolski zasięg, telewizja w przyszłym roku utrzyma stabilny udział w rynku reklamy – uważa Izabela Albrychiewicz, prezes domu mediowego MEC.

Bartosz Zientek, dyrektor ds. kontaktów z klientami z domu mediowego Codemedia, zauważa jednak, że reklama wideo na YouTubie czy w ramach tzw. serwisów wideo na życzenie już teraz jest konkurencyjną ofertą dla tych, których nie stać na wykupienie reklam w telewizji. – Odpowiednio przygotowany spot na YouTubie przy zasięgach, jakie generują największe portale horyzontalne, przy modelu rozliczania za pełne obejrzenie może być równie skuteczny, jak reklama telewizyjna – uważa.

Nic więc dziwnego, że jak przyznają analitycy MediaComu w prognozach przygotowanych dla „Rz", coraz większa część budżetów przypada na wideo internetowe i przybywa firm przesuwających tam część wydatków z tradycyjnej telewizji. – Proces ten jest spowalniany przez zasoby reklamowe serwisów VOD, które nie rosną tak szybko jak popyt, jednak wciąż jest to rokrocznie tempo dwucyfrowe – podkreślają.

Generalnie jednak, jak podkreślają eksperci Zenitha w ostatnim raporcie, „reklamodawcy coraz częściej wykorzystują reklamę online wideo jako uzupełnienie kampanii telewizyjnej, jednak wciąż dla większości z nich zastąpienie nią obecności w telewizji nie przyniosłoby oczekiwanego efektu". Ich zdaniem jeszcze do 2019 roku łączne globalne wydatki na reklamę online wideo będą stanowiły 18 proc. wydatków na reklamę telewizyjną.

Wideo a prasa

Obszarem, w którym tradycyjne i cyfrowe media coraz bardziej się zazębiają, jest też prasa i internet. Nie przypadkiem w tym roku wiele wydawnictw zdecydowało się na nominacje na szefów działów wideo online. Takie osoby powołały m.in. wydawnictwo Edipresse Polska (Karolina Stępczyńska), Grupa ZPR Media (Agnieszka Starewicz-Jaworska), a grupa Polskapresse wydająca lokalne gazety uruchomiła własne studio Wideo Vivi24.

Wydawcom chodzi nie tylko o zdobycie dodatkowych przychodów (po III kw. wpływy reklamowe z wideo sieci wzrosły w Polsce według IAB o 25 proc.), ale o utrzymywanie przy sobie odbiorców, którzy nie czytają już regularnie tradycyjnych papierowych wydań ich tytułów. – Przenoszenie się treści wydawców do internetu jest naturalne i większość tytułów to robi, jednak wydaje mi się, że nadal jeszcze w zbyt małym stopniu integruje się jedno z drugim, aby móc z tego czerpać wymierne korzyści – ocenia Bartosz Zientek z Codemedia.

Dwie największe grupy internetowe w Polsce – Wirtualna Polska i Onet – coraz chętniej sięgają po formaty telewizyjne znane widzom małego ekranu.

– Z naszych badań wynika, że dla wielu osób portale są wciąż gdzieś pomiędzy telewizją, prasą i internetem. Dlatego nasze rozwiązania czerpią zarówno z rynku internetowego, jak i telewizyjnego. Wielu naszych dziennikarzy, których widzowie znają z telewizji, prowadzi u nas swoje nowe, internetowe programy – powiedział „Rzeczpospolitej" Aleksander Kutela, prezes Grupy Onet. Jak dodał, zapożyczone z modelu telewizyjnego stałe, regularne pory emisji „nie przeszkadzają, a dla wielu osób są wręcz odpowiedzią na ich przyzwyczajenie z rynku telewizyjnego".

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji
Media
Masowy protest dziennikarzy w Grecji. „Nie stać nas na utrzymanie rodzin”