Rynek IT wkrótce wyraźnie przyspieszy

Polska gospodarka dynamicznie się rozwija, ale dane dotyczące rynku IT nie zachwycają. W 2016 r. skurczył się o 3,9 proc. – podaje firma PMR.

Wiele segmentów zanotowało nawet dwucyfrowe spadki, ale rynek usług pozostał na podobnym poziomie jak w latach poprzednich. Jego wartość wyrażona w dolarach amerykańskich zmalała o 2 proc., a w złotym wzrosła o 2,5 proc. – podaje firma IDC. W wyniki branży uderzył przede wszystkim zastój w segmencie publicznym, ale również niższe, niż oczekiwano, inwestycje sektora komercyjnego.

Eksperci są jednak zgodni, że najgorsze już za nami. IDC spodziewa się, że do 2021 r. średni wskaźnik wzrostu wydatków na usługi IT powinien wynieść 4,5 proc. w skali roku.

Widać ożywienie

Z kolei firma PMR prognozuje, że w 2017 r. cały rynek IT w Polsce wzrośnie o 2,7 proc., podczas gdy rok później dynamika będzie ponaddwukrotnie wyższa i przekroczy poziom 6 proc. Z tegorocznego badania przeprowadzonego niedawno wśród 100 największych przedsiębiorstw działających w branży IT w Polsce płyną umiarkowanie optymistyczne wnioski.

– Trzy czwarte respondentów jest zdania, że w 2017 r. wartość rynku IT wzrośnie, a w przypadku roku 2018 wzrostu oczekuje 90 proc. badanych. Widać wyraźnie rosnący optymizm – komentuje analityk PMR Paweł Olszynka.

Wyraźnego ożywienia można się spodziewać jednak dopiero w końcówce roku, bo już wiadomo, że pierwsze półrocze do łatwych nie należało. Wartość kontraktów publicznych zawartych w okresie styczeń–czerwiec była o prawie 14 proc. niższa niż przed rokiem i wyniosła niespełna 2,5 mld zł – wynika z danych Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

– Pozostaje mieć nadzieję, że druga połowa roku przyniesie nieco lepsze wyniki, szczególnie w obszarach, na których rozwój rynek liczy: wdrożeń rozwiązań IT przez firmy produkcyjne czy handlowe – komentuje Ewa Zborowska, analityk IDC Polska.

I rzeczywiście przedstawiciele branży informują, że wreszcie widzą ożywienie. Powinno być ono wspierane przez pieniądze z perspektywy unijnej na lata 2014–2020. Są one szansą na wzrost popytu na usługi IT, ale rodzą też obawę, że wygłodniała branża rzuci się na pojawiające się pierwsze przetargi, walcząc ostro jak najniższą ceną. A to w dłuższym okresie nie wyjdzie na dobre nikomu.

Zmiany, zmiany...

Najbliższe lata przyniosą kolejne zmiany w strukturze branży IT: utrzymujący się na stosunkowo wysokim poziomie popyt na usługi outsourcingowe spowoduje wzrost ich udziału w rynku. Równocześnie rosnąca popularność nowych modeli korzystania z rozwiązań IT będzie miała odzwierciedlenie w malejącym udziale usług projektowych.

– Na przykład zamiast inwestować w czasochłonne i kosztowne wdrożenie aplikacji biznesowych w modelu tradycyjnym, firmy będą się decydowały na relatywnie szybki i mniej kosztowny model as-a-service (jako usługa – red.) – mówi ekspertka IDC.

Już teraz jednym z motorów napędowych krajowego rynku IT jest segment usług chmurowych. W 2016 r. urósł o niemal jedną trzecią. – Z naszych prognoz wynika, że nawet w perspektywie pięciu lat wzrost w skali roku pozostanie powyżej 20 proc. – informuje ekspert PMR.

Do chmury przekonuje się coraz więcej polskich przedsiębiorstw. Kusi je skalowalność, elastyczność i możliwość ucieczki od kosztów utrzymania infrastruktury własnej.

Z drugiej strony same przyznają, że ich struktury biznesowe nie są jeszcze gotowe na chmurę w szerokim zakresie. Nierzadko bowiem taka migracja w wielu miejscach oznaczałaby koszty nie zamiast, ale oprócz tych, które już ponoszą.

Eksperci podkreślają też, że polski rynek jest specyficzny. Wiele firm, korzystając w minionych latach ze środków unijnych, inwestowało we własne oprogramowanie i nie jest im teraz łatwo „przełączyć się" na model SaaS (oprogramowanie jako usługa).

Poziom cyfryzacji w Polsce jest o 34 proc. niższy niż w Europie Zachodniej – podaje firma McKinsey. Co więcej, polska gospodarka wykorzystuje zaledwie 8 proc. swojego potencjału cyfrowego, czyli o ponad połowę mniej niż amerykańska.

Firmy pod lupą

Analiza wyników 50 największych firm IT pokazuje, że mimo trudnej sytuacji w branży zdecydowana większość z nich radzi sobie bardzo dobrze. Poszerzają ofertę, wychodzą śmiało na zagraniczne rynki i przejmują konkurentów. Bazując na dostępnych wynikach finansowych wyłoniliśmy liderów w trzech kategoriach: najwyższych przychodów, najlepszej rentowności oraz najwyższej dynamiki sprzedaży.

Analiza wyników pozwala uchwycić specyfikę poszczególnych segmentów. W niektórych widać bardzo szczególnie rentowność (np. producenci gier), w innych natomiast wypracowanie wysokich marż jest nie lada sztuką (dystrybucja IT). W krótkim okresie nie należy się spodziewać istotnej zmiany technologicznej, która wymusiłaby zwiększenie popytu na sprzęt IT.

– W związku z tym w najbliższych latach dystrybutorzy IT, wykorzystując swój potencjał logistyczny w coraz większym stopniu będą poszerzać portfolio o produkty spoza sektora IT – uważa Olszynka.

Opinie

Marek Panek | wiceprezes Asseco Poland

Działamy w ponad 50 krajach i widzimy duże zapotrzebowanie na produkty oraz usługi IT. Grupa zakończyła rok 2016 z najwyższym w historii poziomem sprzedaży i rekordowym zyskiem operacyjnym. Wciąż głównym motorem zwyżek są rynki zagraniczne. Ich udział w przychodach grupy systematycznie rośnie i stanowi już 83 proc. Dynamicznie rozwijamy segment ERP, a także zdobywamy międzynarodowe kontrakty w różnych sektorach. Nasze polskie systemy dla bankowości eksportujemy już do Austrii, Czech, Gruzji, Nigerii, a także do jednego z państw Europy Zachodniej. Ostatnio rozpoczęliśmy realizację nowego projektu w sektorze bankowym w Wietnamie.

Piotr Nielubowicz | wiceprezes CD Projektu