LOT znów złapał oddech

Narodowy przewoźnik ma zysk z działalności podstawowej. Pierwsze półrocze tego roku zakończy wynikiem 20 – 30 mln złotych na plusie.

Aktualizacja: 29.06.2016 07:21 Publikacja: 28.06.2016 21:00

Foto: Bloomberg

Wynik jest lepszy o 160 mln złotych niż rok temu. Zysk na działalności podstawowej zaplanowany na cały 2016 rok to 125 mln złotych. Na razie wszystko wskazuje, że wynik ten zostanie przekroczony. Po pięciu miesiącach 2016 r. LOT przewiózł ponad 2 mln pasażerów, o 20 procent więcej niż rok temu. Plany na cały 2016 rok to 5,5 mln, w 2015 było to 4,3 miliona.

Skąd tak dobre wyniki? – Położyliśmy nacisk na efektywność kosztową, co owocuje wielomilionowymi oszczędnościami w porównaniu z tym, co zostało zapisane w budżecie – mówi prezes LOT-u Rafał Milczarski. - Każdy wydatek jest sprawdzany zanim pieniądze zostaną wydane. Co tydzień zarząd analizuje wszystkie procesy zakupowe. Chcemy w ten sposób zmienić mentalność w spółce i przekonać ludzi do myślenia o każdej wydawanej złotówce, jak o swojej własnej. Oczywiście duże organizacje długo się uczą, ale pierwsze pozytywne efekty zmian są już widoczne - wyjaśnia.

Strata głównie księgowa

Deklaruje, że zrobi wszystko, aby wynik był jak najlepszy, chociaż żyjemy w czasach, w których trudno planować. Przykładem jest Brexit. Decyzja Brytyjczyków wpłynęła na kursy walut, co może mieć odzwierciedlenie księgowe w wyniku netto LOT-u, nawet w wysokości 60 mln złotych. – Z tego powodu wynik netto za czerwiec może być ujemny, mimo dodatniego wyniku z działalności operacyjnej – mówi Milczarski.

Zeszłoroczna strata LOT-u na działalności podstawowej wyniosła 46,5 mln złotych, a wynik netto minus 327,1 mln złotych. Strata wynikała m.in. z księgowego rozliczenia transakcji sprzedaży i leasingu zwrotnego pięciu embraerów 170. Kolejną przyczyną była konieczność przejęcia w kwietniu 10 bombardierów Q400 po uziemionym Eurolocie. To przejęcie nastąpiło w momencie obowiązywania restrykcji wynikających ze skorzystania z pomocy publicznej. LOT przez dziewięć miesięcy musiał utrzymywać pięć dodatkowych samolotów, z których nie mógł korzystać, bo tylko pięć latało dla LOT-u w Eurolocie. Spółkę kosztowało to 30,5 mln złotych.

– Przejęcie tych samolotów oznaczało, że w tym roku mogliśmy znacząco zwiększyć liczbę miejsc. Oczywiście można było pozwolić, by wszystkie bombardiery odleciały do leasingodawcy, tyle że dziś nie mielibyśmy czym latać – tłumaczy prezes Milczarski.

LOT ma dzisiaj przychody w 30 walutach, największe w dolarach – około 30 procent, które jednak nie są wystarczające, by pokryć dolarowe koszty sięgające 40 procent. – Musimy więc korzystać z innych walut. Na szczęście, kiedy dochodzi do wzrostu kursu którejś z walut, LOT jest odpowiednio zabezpieczony. W ostatni piątek, kiedy dolar był po 4,05 złotego, nas kosztował mniej właśnie dzięki takiemu zabezpieczeniu – tłumaczy Rafał Milczarski.

Siatka rośnie

Tegoroczna siatka połączeń LOT-u jest większa o ok. 35 procent niż w zeszłym roku i ma o 23 połączenia więcej. Wzrosła też liczba połączeń na najlepszych trasach, np. zimą LOT będzie latał do Chicago i Nowego Jorku codziennie, a nie jak w poprzednich zimach cztery, pięć razy w tygodniu. Wzrost odbywa się przy tych samych kosztach stałych.

Nowa strategia firmy, zakładająca podwojenie ruchu do 2020 roku, zostanie zatwierdzona przez radę nadzorczą najprawdopodobniej jeszcze w lipcu. Przewiduje ona zwiększenie floty samolotów wąskokadłubowych. Przewoźnik zakłada wybór między Airbusami 320, Boeingami 737 i Bombardierami serii C. W 2017 roku dołączą także dwa kolejne Dreamlinery. – Mogę dziś powiedzieć jedno, LOT jest postrzegany na rynku jako poważny partner biznesowy – podkreśla Rafał Milczarski. – Jesteśmy również w stałym dialogu ze stroną społeczną. Zapewne po zatwierdzeniu strategii ten dialog się zintensyfikuje. I mam głębokie przekonanie, że pracownikom LOT zależy na przyszłości spółki – dodaje.

Podwojenie skali działalności do roku 2020 nie jest niczym nadzwyczajnym, gdyby bowiem przy rynku rosnącym o 6 – 7 procent rocznie LOT pozostał na obecnym poziomie przewozów, jego udział szybko spadłby do mniej niż 10 procent.

Czas na nowy port

Przepustowość lotniska na Okęciu skończy się za kilka lat i może to być poważna przeszkoda w rozwoju przedsiębiorstwa. Jeśli nie powstanie Centralny Port Lotniczy, rozwój LOT-u po 2020 może być znacznie utrudniony. Fakt, że terminal jest w stanie odprawić 23 mln pasażerów rocznie, wcale nie oznacza, że w szczycie przewozowym już teraz nie pojawiają się tam problemy.

Podyskutuj z nami na Facebooku, www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Czy tym razem na dobre LOT podniesie się z kolan i nie będzie potrzebował pomocy?

Linie lotnicze mogą ucierpieć

Rynek natychmiast wycenił skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Akcje najpotężniejszych spółek lotniczych mocno staniały.

Brytyjczycy należą do najczęściej podróżujących Europejczyków. Brexit uderzy więc we wszystkie linie operujące z i do Wielkiej Brytanii. Tańszy funt już spowodował dla nich wzrost kosztów działalności. Mówi się nawet o spadku europejskiego ruchu lotniczego z tego powodu w tym roku roku co najmniej o 3–4 proc. Niewykluczone, że przewoźnicy będą jednak starali się utrzymać swój udział w brytyjskim rynku, a to nieodłącznie wiąże się ze spadkiem taryf, czyli spadającymi przychodami przewoźników. Z wyliczeń Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) wynika, że brytyjski rynek lotniczy zmniejszy się do roku 2020 o 3–5 proc. Zdaniem Tony'ego Tylera, dyrektora generalnego tej organizacji, w tej chwili najważniejsze jest utrzymanie między Unią Europejską a Wielką Brytanią wszystkich umów dotyczących praw pasażerów. – Bruksela musi zrobić wszystko, by rząd w Londynie musiał zaakceptować unijne zasady obowiązujące w European Common Aviation Area – uważa Tyler.

Opinia

Adrian Furgalski, ekspert rynku lotniczego

Okazuje się, że spółka nie jest w tragicznej sytuacji, nie grozi jej uziemienie, jak można było sądzić po pierwszych przekazach. Obecne dobre wyniki finansowe to oczywiście wynik ekspansji przewoźnika, która przez dwa lata była ograniczona wymogami restrukturyzacji i faktem skorzystania z pomocy publicznej. Nie do końca mogę się jednak zgodzić, że LOT sobie poradzi bez kapitału z zewnątrz. To będzie niezwykle trudne na rynku, na którym działa.

Wynik jest lepszy o 160 mln złotych niż rok temu. Zysk na działalności podstawowej zaplanowany na cały 2016 rok to 125 mln złotych. Na razie wszystko wskazuje, że wynik ten zostanie przekroczony. Po pięciu miesiącach 2016 r. LOT przewiózł ponad 2 mln pasażerów, o 20 procent więcej niż rok temu. Plany na cały 2016 rok to 5,5 mln, w 2015 było to 4,3 miliona.

Skąd tak dobre wyniki? – Położyliśmy nacisk na efektywność kosztową, co owocuje wielomilionowymi oszczędnościami w porównaniu z tym, co zostało zapisane w budżecie – mówi prezes LOT-u Rafał Milczarski. - Każdy wydatek jest sprawdzany zanim pieniądze zostaną wydane. Co tydzień zarząd analizuje wszystkie procesy zakupowe. Chcemy w ten sposób zmienić mentalność w spółce i przekonać ludzi do myślenia o każdej wydawanej złotówce, jak o swojej własnej. Oczywiście duże organizacje długo się uczą, ale pierwsze pozytywne efekty zmian są już widoczne - wyjaśnia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny