Nowy typ bestsellera: książki policyjno-mafijne oparte na faktach

Od niedawna króluje u nas nowy typ bestsellera. To pozycje policyjno-mafijne oparte na faktach i autentycznych wspomnieniach.

Aktualizacja: 02.01.2017 22:25 Publikacja: 02.01.2017 17:30

Nowy typ bestsellera: książki policyjno-mafijne oparte na faktach

Foto: rp.pl

Rzadko się zdarza, by filmowiec, twórca kinowych hitów miał jednocześnie na koncie książkowe bestsellery. Patryk Vega przyciągnął do kin na swoje „Niebezpieczne kobiety" prawie 2,5 miliona widzów, a jego książka o tym samym tytule od jesieni pozostaje księgarskim przebojem. Nie był to debiut pisarski Vegi. Wcześniej wydał dwa tomy rozmów z policjantami („Złe psy"), a także z pracownikiem tajnych służb („Służby specjalne"). W 2015 r. Vega sprzedał  łącznie 120 tysięcy egzemplarzy, co umieściło go w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych polskich autorów. Co ciekawe, listę sprzedaży zdominowali twórcy książek policyjno-kryminalnych. Potwierdza to istnienie ogromnego rynku na tego typu wydawnictwa. Bo czytelnikom już nie wystarczają wymyślone kryminały, tylko szukają prawdziwych historii.

Zbrodnie przeszłości

Dowodzi tego m.in. zainteresowanie książkami z serii „Na F/Aktach" wydawnictwa Od deski do deski, które zaprosiło cenionych prozaików do napisania powieści opartych na prawdziwych zbrodniach. Spośród nich sukces odniosła „Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego o młodocianym mordercy z lat 90. Już w lutym ukaże się szósta książka serii „Ostatnia wizyta" Jacka Ostrowskiego o sprawie zaginięcia kobiety z 1970 r., której ciała nigdy nie odnaleziono, a proces domniemanego zabójcy miał charakter poszlakowy.

W tym przypadku mamy do czynienia z przekuwaniem faktów w literaturę, natomiast u Vegi sytuacja jest prostsza. Reżyser w swych książkach przeprowadza wywiady z ludźmi bezpośrednio zaangażowanymi w pracę policji oraz tajnych służb. W „Niebezpiecznych kobietach" oddał głos policjantkom, które opowiadają o swoim życiu zawodowym.

W ścisłej czołówce najczęściej kupowanych autorów w Polsce w 2015 r. obok Katarzyny Bondy na szczycie znalazł się także duet Jarosław Sokołowski – Artur Górski. Sokołowski, lepiej znany jako „Masa", to były gangster z Pruszkowa, a dziś swoisty celebryta. Pomógł rozbić własny gang, zeznając w 2002 r. w charakterze świadka koronnego, co nie przeszkadza mu dzisiaj z dumą obnosić się z mafijną przeszłością. Artur Górski to dziennikarz specjalizujący się w tematyce przestępczości zorganizowanej.

Po sukcesie pierwszego wywiadu rzeki „Masa o kobietach polskiej mafii" w 2014 r. zaczęły regularnie ukazywać się kolejne pozycje zawierające wspomnienia gangstera. Mieliśmy więc „Masę" opowiadającego o pieniądzach, bossach, porachunkach i kilerach polskiej mafii. Najnowsza część nosi tytuł „Masa o żołnierzach polskiej mafii" i wyszła na jesieni 2016 r. Jak można się domyślić, błyskawicznie stała się bestsellerem.

W 2015 r. Sokołowski i Górski pobili wszystkich pozostałych pisarzy na głowę pod względem komercyjnym, bo sprzedali ponad 850 tysięcy egzemplarzy swoich książek. Co ciekawe, sukces finansowy książek „Masy" nie uchronił go przed zawirowaniami finansowymi, bo eksmafiosa jeszcze niedawno ścigał komornik.

Jakie są książki „Masy" i Górskiego? Przede wszystkim niezbyt wiarygodne, bo Górski nie próbuje drążyć drażliwych tematów i wyłapywać niespójności w opowieściach Sokołowskiego. Można odnieść wrażenie, że „Masa" plecie, co mu ślina na język przyniesie, chwali się swoimi podkolorowanymi wyczynami, a Górski wcale nie zamierza dochodzić tego, czy „Masa" mówi prawdę. W związku z tym zamiast reporterskiej książki dostajemy zbiór przechwałek napuszonego samca alfa, który z dumą wspomina czasy, gdy mógł bezkarnie bić, kraść i torturować. Jednocześnie trudno zaprzeczyć, że są to wciągające czytadła, co jednak nie stanowi wyznacznika jakości.

Popyt na „prawdziwe" książki policyjno-mafijne zaczęli dostrzegać także inni wydawcy, którzy nie chcą już tylko ograniczać się do kryminałów, ale coraz częściej stawiają właśnie na książki non-fiction. Jedna z nich to „Policjanci. Za cenę życia" Joanny i Rafała Pasztelańskich, którą wydał krakowski Znak. Para autorów opowiada dziewięć historii funkcjonariuszy, którzy zginęli na służbie w III RP. Pasztelańscy budują reporterskie opowieści za pomocą dokumentów, wspomnień bliskich oraz artykułów prasowych. To ciekawa książka, portretująca przemiany w polskich służbach mundurowych po 1989 r., choć osłabia ją hagiograficzny ton. Szlachetne intencje bywają wrogiem dobrej opowieści. Irytuje także niekonsekwencja w doborze historii. Trudno stwierdzić, co łączy zabójstwo policjanta zastrzelonego na nocnym patrolu z broni maszynowej z wypadkiem antyterrorysty, który zaplątał się w spadochron podczas pokazowych skoków.

Nasze Archiwum X

Zdecydowanie najlepszą spośród policyjnych książek non-fiction ostatnich miesięcy jest „Polskie Archiwum X". To niepozorna pozycja wydana przez krakowskie wydawnictwo WAM trójki autorów: reportera Piotra Litki oraz policjantów Bogdana Michalca i Mariusza Nowaka. Od początku pracowali w krakowskiej elitarnej jednostce śledczej, która przez lata obrosła legendą, a jej obiegowa nazwa nawiązuje do amerykańskiego serialu z lat 90. Jednostkę utworzono w 2004 r. i prowadzone są w niej najtrudniejsze śledztwa w sprawach z pozoru beznadziejnych.

„Polskie Archiwum X" to przykład rzetelnej i pasjonującej prozy non-fiction. Autorzy przede wszystkim opierają się na dokumentacji i przebiegu kolejnych śledztw, które udało się rozwiązać. Śledczy bez zadęcia i mitologizowania opowiadają o swoim fachu. Mówią o pułapkach rutyny, higienie psychicznej oraz zaletach kreatywnego, nieszablonowego działania. By złapać trop sprawcy, trzeba myśleć jak on – podkreślają detektywi.

Książka o elitarnej jednostce śledczej z Małopolski to znakomita wizytówka polskiej policji. A przy tym inspirująca opowieść o świecie śledztw, w której fascynacja przemocą nie jest wystawiona na piedestał. Choćby dla takich publikacji warto śledzić wydawnicze trendy, pamiętając banalną zasadę, że najgłośniejsze bestsellery przysłaniają czasem te bardziej wartościowe.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.kube@rp.pl

Rzadko się zdarza, by filmowiec, twórca kinowych hitów miał jednocześnie na koncie książkowe bestsellery. Patryk Vega przyciągnął do kin na swoje „Niebezpieczne kobiety" prawie 2,5 miliona widzów, a jego książka o tym samym tytule od jesieni pozostaje księgarskim przebojem. Nie był to debiut pisarski Vegi. Wcześniej wydał dwa tomy rozmów z policjantami („Złe psy"), a także z pracownikiem tajnych służb („Służby specjalne"). W 2015 r. Vega sprzedał  łącznie 120 tysięcy egzemplarzy, co umieściło go w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych polskich autorów. Co ciekawe, listę sprzedaży zdominowali twórcy książek policyjno-kryminalnych. Potwierdza to istnienie ogromnego rynku na tego typu wydawnictwa. Bo czytelnikom już nie wystarczają wymyślone kryminały, tylko szukają prawdziwych historii.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Dzień Książki. Autobiografia Nawalnego, nowe powieści Twardocha i Krajewskiego
Literatura
Co czytają Polacy, poza kryminałami, że gwałtownie wzrosło czytelnictwo
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki