„Tylko mnie pogłaszcz…": korespondencje Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego

Mija 50. rocznica śmierci Haliny Poświatowskiej, poetki opowiadającej o miłości rzeczy najgłębiej skryte. Ukazał się właśnie tom jej korespondencji „Tylko mnie pogłaszcz… ”.

Aktualizacja: 10.12.2017 21:57 Publikacja: 10.12.2017 17:07

„Tylko mnie pogłaszcz…": korespondencje Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego

Foto: rp.pl

Żyła tylko 32 lata, lecz jej niezwykłej głębi wiersze, zwłaszcza te miłosne, dotykające nieśmiertelnej mocy uczuć, mają moc nieprzemijającą. Zmagająca się przez od najwcześniejszych lat ze śmiertelną chorobą serca poetka, robiła wszystko, by żyć pełnią życia, na które była niezwykle zachłanna. Niesyta nauki i doświadczeń, wbrew zaleceniom lekarzy mając 19 lat poślubiła równie chorego jak ona Adolfa Ryszarda Poświatowskiego, a mając lat 21 – została wdową.

W 1957 roku ukazał się pierwszy tomik jej wierszy „Hymn bałwochwalczy”. Jednym z ostatnich opublikowanych utworów Poświatowskiej (rok przed śmiercią) była autobiograficzna prozatorska „Opowieść dla przyjaciela”, której adresatem był Ireneusz Morawski, niewidomy literat. Poświatowska notowała w książce: „Nie potrafisz zaprzeczyć, że kochałeś mnie poprzez te wszystkie lata i że kochasz mnie jeszcze. Wiem, że mnie kochasz, i jestem dość okrutna, aby ci powiedzieć, że nie podzielam tej miłości. Nie kocham ciebie. (…). A jednak jesteś mi bliski jak moje własne serce”….

50 lat po śmierci poetki ukazuje się jej korespondencja z Ireneuszem Morawskim, którego poznała pod koniec 1956 roku. Kiedy wyjechała na operację kardiologiczną do Stanów Zjednoczonych, zostały im tylko listy, do dziś niepublikowane. Choć sama adresatka przygotowywała je do druku, Ireneusz nie zgodził się na ich wydanie.

„Zgódź się, żebym je pokazała ludziom, żebym je pokazała wydawcom. Mnie nawet nie zależy tak bardzo, żeby były drukowane natychmiast, możesz czekać – możesz czekać i wydrukować je wtedy, kiedy mnie już nie będzie, ale chcę, koniecznie chcę wiedzieć, że one będą wydrukowane. One są piękne, lepsze, mój drogi, od mojej książki i, daruj, ale lepsze od Twoich opowiadań; im nie wolno umrzeć” – pisała Poświatowska do przyjaciela.

Dziś korespondencja trafia do rąk czytelników.

Promocja tomu „Tylko mnie pogłaszcz… ” opublikowanego przez wydawnictwo Prószyński i S-ka odbędzie się w poniedziałek 11 grudnia o godz 18. w warszawskim kinie Atlantic.

Żyła tylko 32 lata, lecz jej niezwykłej głębi wiersze, zwłaszcza te miłosne, dotykające nieśmiertelnej mocy uczuć, mają moc nieprzemijającą. Zmagająca się przez od najwcześniejszych lat ze śmiertelną chorobą serca poetka, robiła wszystko, by żyć pełnią życia, na które była niezwykle zachłanna. Niesyta nauki i doświadczeń, wbrew zaleceniom lekarzy mając 19 lat poślubiła równie chorego jak ona Adolfa Ryszarda Poświatowskiego, a mając lat 21 – została wdową.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Dzień Książki. Autobiografia Nawalnego, nowe powieści Twardocha i Krajewskiego
Literatura
Co czytają Polacy, poza kryminałami, że gwałtownie wzrosło czytelnictwo
Literatura
Rekomendacje filmowe: Intymne spotkania z twórcami kina
Literatura
Czesław Miłosz z przedmową Olgi Tokarczuk. Nowa edycja dzieł noblisty
Literatura
Nie żyje Leszek Bugajski, publicysta i krytyk literacki