Lekarze specjaliści zwalniają się z pracy, bo zarobią mniej niż rezydenci

Po podwyżkach rezydenci zarobią więcej niż specjaliści, którzy w proteście zwalniają się z pracy.

Aktualizacja: 04.12.2017 21:12 Publikacja: 04.12.2017 18:08

Lekarze specjaliści zwalniają się z pracy, bo zarobią mniej niż rezydenci

Foto: 123RF

34 na 52 lekarzy zatrudnionych w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy złożyło wypowiedzenia z pracy. Pozostali wypowiedzieli też klauzulę opt-out, pozwalającą pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo.

Powód? Przewidziane w październikowym rozporządzeniu ministra zdrowia podwyżki dla rezydentów, którzy zaczną specjalizację z psychiatrii w 2018 r. Zarobią 4875 zł brutto, podczas gdy pensja specjalisty w Morawicy to 4,4 tys. zł. Tym samym lekarz po pięciu latach specjalizacji, państwowym egzaminie specjalizacyjnym, latach praktyki i ustawicznego kształcenia zarobi mniej niż absolwent medycyny po stażu podyplomowym.

Psychiatrzy żądają podwyżki pensji do 8–9 tys. zł i podniesienia stawki za godzinę dyżuru z 50 do 200 zł.

Jak się dowiedzieliśmy, podobne akcje planują lekarze z innych placówek, m.in. na Dolnym Śląsku i w Małopolsce. Dotyczy to 19 innych dziedzin deficytowych, m.in. anestezjologii, pediatrii, medycyny ratunkowej. Może to doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie obsady całodobowych dyżurów w szpitalach. – Nastroje się zradykalizowały po protestach rezydentów i specjaliści nie zamierzają odpuścić – tłumaczy prof. Bartosz Łoza, prezes Polskiego Towarzystwa Neuropsychiatrycznego.

– To nie w porządku, gdy specjaliści zarabiają mniej niż rezydenci, ale trzeba zachęcać młodych, bo nie będzie komu leczyć chorych – uważa prof. Agata Szulc, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. – O proporcjonalnie wyższe zarobki specjalistów musi już zadbać szpital – dodaje.

Poza specjalizacjami deficytowymi, których rezydenci zarobią 1,2 tys. zł więcej od pozostałych, młodzi lekarze zaczynający specjalizację mogą liczyć na 400–500 zł więcej od tych, którzy rezydenturę zaczęli przed II połową 2017. – Mówienie o rekordowych podwyżkach, jak nazywa je minister, to manipulacja – uważa Damian Patecki, wiceszef Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. I zapowiada, że szpitale mogą się spodziewać pozwów o nierówne traktowanie.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego