Uregulowanie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) odrębną ustawą to jeden z głównych celów ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, lekarza medycyny rodzinnej, który jeszcze do października przyjmował pacjentów. Pod koniec czerwca powołany przez niego zespół ds. zmian systemowych w POZ przedstawił efekt swojej pracy.
– Przedstawiliśmy ministrowi ponad 40-stronicowy dokument pokazujący obszary do poprawienia i zagrożenia w naszej pracy – mówi dr Jacek Krajewski, szef Porozumienia Zielonogórskiego, członek zespołu. – Teraz ministerialni prawnicy przełożą to na język legislacji – dodaje.
Eksperci chcą przywrócić lekarzowi POZ rolę odźwiernego systemu opieki zdrowotnej. To lekarz POZ ma koordynować leczenie – nie tylko, tak jak teraz, kierować pacjenta do specjalisty, ale leczyć w porozumieniu z nim. Dzięki informatyzacji lekarze POZ mieliby uzyskać możliwość telefonicznych lub elektronicznych konsultacji ze specjalistą, też zamiast wizyty.
– Zależy nam, by nośnikiem informacji o pacjencie nie była wyłącznie przyniesiona przez niego dokumentacja po zakończeniu leczenia u specjalisty lub w szpitalu. Chcemy poznawać je na bieżąco – tłumaczy Krajewski.
Nad pacjentem przypisanym do listy danej przychodni sprawować miałby opiekę zespół POZ, składający się z lekarza, pielęgniarki i położnej.