W mojej ocenie istnieje w szczególności możliwość modyfikacji systemu nauczania pielęgniarek i położnych poprzez utworzenie dwuetapowego systemu kształcenia: średniego i wyższego, a następnie określenie uprawnień do czynności medycznych w zależności od stopnia wykształcenia. Pomimo, że przedmiotowe rozwiązanie wzbudza wątpliwości z uwagi m.in. na zarzut obniżenia jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych, należy jednoznacznie stwierdzić, iż już w chwili obecnej świadczenia zdrowotne udzielane są z nienależytą starannością w sytuacjach opieki nad znaczną liczbą pacjentów przez niedoszacowany personel.Bartłomiej Chmielowiec przypomina, że już w 2015 r. Rzecznik Praw Pacjenta sygnalizował ten problem Ministrowi Zdrowia i postulował podjęcie działań o charakterze systemowym. I choć kierownictwo lecznic zgodnie z przepisami ustala minimalne normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych, to narasta problem spadającej liczby osób wykonujących te zawody – również z powodu niższego wieku emerytalnego i niekorzystnych wskaźników demograficznych. Samorząd pielęgniarek i położnych notuje stały wzrost liczby zaświadczeń wydawanych na potrzeby uznawania kwalifikacji zawodowych poza granicami kraju, co z pewnością negatywnie wpłynie na polski system opieki zdrowotnej. Skutki mogą być takie, że wkrótce nie będzie miał kto opiekować się pacjentami w Polsce, zwłaszcza w szpitalach.
Niepokój Rzecznika Praw Pacjenta wzbudza praktyka pełnienia jednoosobowych dyżurów przez pielęgniarki i położne w podmiotach leczniczych. Taka praktyka nie pozwala bowiem na sprawowanie opieki z należytą starannością i z zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa, co ma bezpośredni wpływ na występowanie zdarzeń niepożądanych, w tym także błędów medycznych - twierdzi RPP.
W opinii Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych konieczne jest wprowadzenie regulacji prawnych uwzględniających wskaźniki zatrudnienia adekwatne do profilu oddziału szpitalnego i realizowanych w nim świadczeń zdrowotnych.
- Przeciążone obowiązkami pielęgniarki i położne nie są wynagradzane adekwatnie do skali i specyfiki zadań, do których często dołączane są usługi pomocnicze. Zmęczenie i pośpiech to główne czynniki, które mogą spowodować niedopilnowanie procedur medycznych. Często okazuje się, że przyczyną naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych jest niewłaściwa organizacja pracy personelu medycznego, wynikająca z niedoborów kadrowych - wskazuje Rzecznik.
W wystąpieniu skierowanym do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego Rzecznik wskazał, że trzeba pilnie podjąć działania w celu poprawy sytuacji. W jego ocenie zasadne jest podjęcie ściślejszej współpracy i dyskusji z samorządem pielęgniarek i położnych.