Lekarze: umiejętności zamiast kolejnych specjalizacji

Resort chce zredukować część specjalizacji lekarskich, których mamy najwięcej w Europie. Zastąpią je umiejętności potwierdzane urzędowym certyfikatem.

Publikacja: 22.01.2019 07:59

Lekarze: umiejętności zamiast kolejnych specjalizacji

Foto: Adobe Stock

Jako „nabywanie umiejętności zawodowej z danej lub kilku dziedzin medycyny związane z udzielaniem określonego świadczenia opieki zdrowotnej" definiuje umiejętność lekarską projekt nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Został przygotowany przez ministerialny zespół, który miał dostosować akty prawne do założeń porozumienia ministra zdrowia z Porozumieniem Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL). Prócz umiejętności lekarskiej poprawki do art. 3 ust. 1b definiują istniejące już specjalizację i podspecjalizację (specjalizację szczegółową). Umiejętność ma dotyczyć wąskiego zakresu, niewymagającego odbycia specjalizacji, czyli – jak czytamy w projekcie – „pojedynczych czynności lub składać się z wielu takich samych czynności", charakteryzujących się „biegłą oraz praktyczną znajomością przeprowadzania określonych procedur diagnostycznych i lekarskich z wykorzystaniem jednolitych metod i technik ich wykonywania".

Czytaj także: Lekarz w trakcie specjalizacji nie będzie pracował za darmo

Umiejętność lekarską miałby potwierdzać organizowany przez Centrum Egzaminów Medycznych Państwowy Egzamin Umiejętności, po którym przyznawano by certyfikat.

W projekcie zespołu nie ma mowy o redukcji specjalizacji, ale, jak dowiedziała się „Rz", resort zdrowia zamierza zlikwidować część z 88 specjalizacji lekarskich i dentystycznych właśnie na rzecz umiejętności.

– Chcemy dostosować system do obowiązującego w UE, gdzie specjalizacji jest ledwie 50 – zdradza nam anonimowo wysoki urzędnik resortu zdrowia. Przyznaje jednak, że takie plany są źle odbierane przez część środowiska lekarskiego.

– Zastąpienie specjalizacji umiejętnościami jto dobry pomysł, pod warunkiem że docenimy specjalistów, którzy mają je od wielu lat – potwierdzimy je certyfikatem bez egzaminu – mówi Marcin Sobotka, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. I zwraca uwagę na potrzebę stworzenia sprawdzonych ośrodków, które będą kształcić i egzaminować lekarzy na wysokim poziomie. Jego zdaniem, by je stworzyć, potrzeba co najmniej rocznego, a optymalnie trzyletniego vacatio legis. – Popieram ideę utworzenia umiejętności, pod warunkiem że będą na nie pieniądze z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Nie mogą być finansowane z funduszy szpitali czy pracodawców – zastrzega Sobotka.

Etap legislacyjny: konsultacje wewnątrzresortowe

Jako „nabywanie umiejętności zawodowej z danej lub kilku dziedzin medycyny związane z udzielaniem określonego świadczenia opieki zdrowotnej" definiuje umiejętność lekarską projekt nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Został przygotowany przez ministerialny zespół, który miał dostosować akty prawne do założeń porozumienia ministra zdrowia z Porozumieniem Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL). Prócz umiejętności lekarskiej poprawki do art. 3 ust. 1b definiują istniejące już specjalizację i podspecjalizację (specjalizację szczegółową). Umiejętność ma dotyczyć wąskiego zakresu, niewymagającego odbycia specjalizacji, czyli – jak czytamy w projekcie – „pojedynczych czynności lub składać się z wielu takich samych czynności", charakteryzujących się „biegłą oraz praktyczną znajomością przeprowadzania określonych procedur diagnostycznych i lekarskich z wykorzystaniem jednolitych metod i technik ich wykonywania".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego