Wynagrodzenia lekarzy nie odzwierciedlają nakładu pracy

Michał Bulsa, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów

Publikacja: 13.01.2017 07:54

Wynagrodzenia lekarzy nie odzwierciedlają nakładu pracy

Foto: 123RF

Rz: Minister zdrowia nie wypełnia uchwał Naczelnej Rady Lekarskiej i zjazdów lekarzy, choć jako członek NRL sam je podpisywał. Wcześniej postulował o znaczące podwyżki minimalnego wynagrodzenia lekarzy, teraz jest im przeciwny. Czy rezydenci złożą wniosek o wykluczenie go z NRL?

Michał Bulsa: Rzeczywiście, jako członek NRL minister nie wyrażał zdania odmiennego niż zdanie Rady, co rodzi dziś pewien dysonans. Być może byłoby to podstawą do postawienia ministra – zresztą legendę izb lekarskich – przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej lekarzy i wykluczenia go z Rady. Porozumienie Rezydentów takiego wniosku jednak nie złoży.

Dlaczego?

Należeliśmy do powołanego przez ministra zespołu ds. kształcenia podyplomowego lekarzy, który przygotowywał wytyczne do dużej nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza-dentysty, i czekamy, aż projekt znajdzie się w Sejmie. Miał tam trafić pod koniec 2016 r., tak się jednak nie stało. Dziwi nas też, że ministerstwo nie opublikowało raportu z prac zespołu, który zakończył działalność w połowie 2016 r. Nie znaczy to jednak, że wytyczne nie zostaną wdrożone.

Jakie zmiany w ustawie postulował zespół?

Zmiany dotyczą całego cyklu szkolenia lekarzy i dostosowania go do realiów opieki zdrowotnej, tak by stał się efektywny. Podjęliśmy też temat wynagrodzeń, wprost rekomendując stawki, które od wielu lat zaleca samorząd lekarski i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy – trzykrotność średniej krajowej dla specjalisty, dwukrotność dla rezydenta i jednokrotność dla stażysty.

To właśnie jedna z uchwał podpisanych przez ówczesnego prezesa NRL, obecnego ministra Radziwiłła, której teraz nie przestrzega. We własnym projekcie dotyczącym wynagrodzeń zaproponował stawki dużo niższe, które w żadnym stopniu nie odzwierciedlają odpowiedzialności oraz wkładu pracy lekarzy.

To budzi zdziwienie i dezaprobatę nie tylko stażystów i rezydentów, ale też lekarzy specjalistów. Wśród postulatów są jednak i takie, których minister nie zakwestionował, np. bardzo potrzebna zmiana systemu naboru na specjalizację – z regionalnego na ogólnopolski. Dziś miejsca specjalizacyjne są sztywno przypisane do województwa i często okazuje się, że wiele z nich zostaje nieobsadzonych – np. z mniej popularnej medycyny rodzinnej, medycyny pracy czy interny. Czasami na miejsca w dziedzinach popularnych w jednym województwie nie ma chętnych w pozostałych regionach. Jeżeli więc w Zachodniopomorskiem jest kilku kandydatów na rezydenturę z kardiochirurgii, a np. w Łódzkiem miejsca nie są obsadzone, dobrze by było, gdyby kandydaci ze Szczecina mogli liczyć na miejsce w Łodzi.

Zespół chce też zmienić zasady odbywania stażu?

Chcemy, żeby stażysta miał możliwość odbycia kilku tygodni stażu na wybranym przez siebie oddziale. Obecnie staż podyplomowy obejmuje specjalizacje podstawowe, tj. chirurgię ogólną, pediatrię, psychiatrię, anestezjologię i intensywną terapię, ginekologię i położnictwo czy internę. Postulujemy, żeby kilka tygodni stażu przyszły lekarz mógł odbyć na oddziale zgodnym z jego zainteresowaniami. Jeśli chce być dermatologiem – na dermatologii, jeżeli szczególnie zainteresowała go ginekologia, mógłby wrócić na ginekologię.

Zespół pracował też nad zmianami w liczbie specjalizacji.

Obecne stanowisko resortu jest takie, że specjalizacji jest za dużo. Zespół zaproponował więc, by dotychczasowe podspecjalizacje zastąpić certyfikatami potwierdzającymi umiejętności. Liczymy na to, że minister przychyli się do naszych postulatów, przynajmniej do tych, które nie dotyczą kwestii wynagrodzeń, bo w tej kwestii – jak wiemy – ma odmienne zdanie. Istnieją także inne tematy wymagające natychmiastowej zmiany. Jednym z przykładów jest problem z przepisami dotyczącymi dyżurów medycznych.   —rozmawiała Karolina Kowalska

Rz: Minister zdrowia nie wypełnia uchwał Naczelnej Rady Lekarskiej i zjazdów lekarzy, choć jako członek NRL sam je podpisywał. Wcześniej postulował o znaczące podwyżki minimalnego wynagrodzenia lekarzy, teraz jest im przeciwny. Czy rezydenci złożą wniosek o wykluczenie go z NRL?

Michał Bulsa: Rzeczywiście, jako członek NRL minister nie wyrażał zdania odmiennego niż zdanie Rady, co rodzi dziś pewien dysonans. Być może byłoby to podstawą do postawienia ministra – zresztą legendę izb lekarskich – przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej lekarzy i wykluczenia go z Rady. Porozumienie Rezydentów takiego wniosku jednak nie złoży.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara