Dziś pierwsze konkurencje w Lahti

Dziś pierwsze konkurencje w Lahti – sprint stylem dowolnym kobiet i mężczyzn. Skoczkowie próbują trenować przed sobotnim konkursem.

Aktualizacja: 22.02.2017 20:36 Publikacja: 22.02.2017 19:13

Justyna Kowalczyk starty w Lahti zacznie w niedzielę.

Justyna Kowalczyk starty w Lahti zacznie w niedzielę.

Foto: AFP

Lahti przywitało uczestników mistrzostw kapryśną pogodą. Silny wiatr uniemożliwił treningi na normalnej skoczni. Przełożono je na czwartek. Panie zaczną o 11.00 (dwie godziny później będą walczyć w kwalifikacjach), panowie – o 15.30. Prognozy na kolejne dni nie są jednak optymistyczne, wiać ma do soboty. Istnieją obawy, że konkurs okaże się loterią.

Dziś rywalizację o kolejne medale rozpoczyna Marit Bjoergen. – Starsza pani jest wciąż w formie – śmiała się 36-letnia Norweżka po wygranej na 10 km stylem klasycznym w Otepaeae. Próba generalna przed MŚ wypadła rzeczywiście obiecująco.

Bjoergen zdeklasowała rywalki jak za najlepszych lat (Justyna Kowalczyk na swoim koronnym dystansie była piąta). A przecież na trasy Pucharu Świata, po półtorarocznej przerwie spowodowanej narodzinami dziecka, wróciła dopiero w listopadzie.

Do mistrzostw w Lahti przygotowywała się w luksusowych warunkach w Davos. W Finlandii planuje aż pięć startów: we wszystkich konkurencjach indywidualnych oraz w sztafecie. Odpuści tylko drużynowy sprint.

– W marcu skończę 37 lat, a w tym wieku traci się na szybkości. Dlatego największe szanse na złoto mam w biegach na 30 km techniką dowolną i łączonym – twierdzi. – Ale priorytetem będzie dla mnie 10 km klasykiem.

Przewaga Bjoergen nad rywalkami w Otepaeae i zdjęcie zawodniczki, na którym jej słynne bicepsy wydają się jeszcze potężniejsze, sprowokowały ponownie pytania, czy to jedynie zasługa treningu. – Jestem rozczarowana, że ten temat znów jest poruszany. Czuję się już tym zmęczona i znudzona – mówi norweska multimedalistka, która niedawno wzięła w obronę koleżankę z kadry Therese Johaug, zdyskwalifikowaną po tym, jak w jej organizmie wykryto steryd clostebol.

– Therese to zorganizowana dziewczyna. Nie bierze żadnych leków na własną rękę i jest pozytywnie nastawiona do badań antydopingowych – zeznawała Bjoergen podczas przesłuchania przed Norweską Konfederacją Sportu, która ukarała Johaug 13-miesięcznym zakazem startów.

Nieobecność w Lahti Johaug czy zawieszonych Rosjan z medalistami olimpijskimi z Soczi Aleksandrem Legkowem i Maksymem Wylegżaninem na czele nie sprawi, że podejrzenia o uczciwość i czystość rywalizacji znikną.

Oliwy do ognia dolał raport międzynarodowej komisji śledczej, która orzekła, że stosowanie leków na astmę przez norweską kadrę było zgodne z prawem. Amerykanka Kikkan Randall napisała list do MKOl i Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), w którym apelowała o dyskusję na temat dopingu. Podpisało się pod nim ponad 100 zawodników, w tym Bjoergen. Zabrakło podpisu Kowalczyk.

– To nic nie da. Choć już głośne mówienie o tym, że powinniśmy być traktowani równo, powinno zostać w końcu usłyszane – tłumaczyła w rozmowie ze sport.pl. Nie pojawiła się również na spotkaniu FIS z zawodnikami. Wolała się skupić na treningach.

Czwartek w Lahti

13.00 – skoki: kwalifikacje kobiet na skoczni normalnej (TVP Sport)

14.00 – biegi: kwalifikacje sprintu stylem łyżwowym kobiet i mężczyzn (TVP Sport)

16.30 – biegi: finały sprintu st. łyżw. kobiet i mężczyzn (TVP Sport, Eurosport 1)

Lahti przywitało uczestników mistrzostw kapryśną pogodą. Silny wiatr uniemożliwił treningi na normalnej skoczni. Przełożono je na czwartek. Panie zaczną o 11.00 (dwie godziny później będą walczyć w kwalifikacjach), panowie – o 15.30. Prognozy na kolejne dni nie są jednak optymistyczne, wiać ma do soboty. Istnieją obawy, że konkurs okaże się loterią.

Dziś rywalizację o kolejne medale rozpoczyna Marit Bjoergen. – Starsza pani jest wciąż w formie – śmiała się 36-letnia Norweżka po wygranej na 10 km stylem klasycznym w Otepaeae. Próba generalna przed MŚ wypadła rzeczywiście obiecująco.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową