Porównanie nasuwa się samo. Oba konkursy cieszą się podobnym prestiżem w świecie, przyciągają najlepsze młode talenty oraz znakomitych jurorów. Oba mają też długą historię.

Pierwszy Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego odbył się w 1935 roku. Obecny będzie już zatem 15. z kolei. Chęć udziału w nim wyraziło ponad 200 młodych skrzypków. Ostatecznie zakwalifikowano 52 osoby, w tym dziesiątkę Polaków.

Decydujący głos podczas wstępnej selekcji, zorganizowanej w czterech miastach na świecie, miał przewodniczący jury Maxim Vengerov. Nazwisko tego jednego z najwybitniejszych, a może najwspanialszego skrzypka naszych czasów, działa jak magnes. Młodzi muzycy marzą, by móc się przed nim zaprezentować lub – co więcej – usłyszeć od niego jakąś radę.

Jak zawsze konkurs jest czteroetapowy. Pierwszy rozpocznie się 9 października. W dwóch ostatnich skrzypkowie wystąpią z orkiestrą. Zwycięzcę i innych laureatów poznamy 23 października.

Jest jeszcze jedno podobieństwo między oboma konkursami. Dzięki specjalnej dotacji resortu kultury po raz pierwszy – tak jak na Konkursie Chopinowskim – wszystkie przesłuchania będą transmitowane przez Program 2 PR, TVP Kultura, a także w internecie oraz na aplikacjach dla urządzeń mobilnych.