Festiwal odbędzie się w dniach 7-10 lipca, w tym samym czasie będzie w stolicy również szczyt NATO (8-9 lipca). Adamiak mówił, że będą miały miejsce z tego powodu niewielkie komplikacje, ponieważ zablokowane będą niektóre ulice w stolicy i mogą być problemy na lotniskach. – Damy radę – zapewnił jednak Adamiak.
Pomysłodawca festiwalu nie ubolewał z powodu braku radia jazzowego. - Za chwilę przyjdzie doba rozgłośni cyfrowych i będzie można słuchać internetowego radia w samochodzie, jest choćby Radio Jazz w internecie – mówił Adamiak.
Dodał, że to nie jest popularny gatunek muzyczny. - Na pewno nie jest to muzyka dla mas – mówił Adamiak. - Gdzieś przeczytałem, że 75 proc. społeczeństwa nienawidzi jazzu, ale pozostaje jeszcze te 25 proc.
Rozmowa zeszła na przenikanie się jazzu i polityki, prowadzący program Jacek Nizinkiewicz jako przykład podał jazzmana Milesa Davisa, który za życia zabierał głos w sprawach politycznych. - Jest dużo, jak to się mówi, lewackich artystów w Stanach Zjednoczonych, którzy potrafią wygłaszać swoje poglądy przez dziesięć minut –