Paweł Kukiz komentuje wykluczenie Piotra Liroya-Marca z Kukiz'15

Piotr Liroy-Marzec został wczoraj wykluczony z szeregów klubu Kukiz'15. - Klub nie może pozwolić sobie na choćby najmniejszy pretekst do poważnych oskarżeń przez media - przekazał Paweł Kukiz.

Aktualizacja: 09.06.2017 07:53 Publikacja: 09.06.2017 07:46

Paweł Kukiz komentuje wykluczenie Piotra Liroya-Marca z Kukiz'15

Foto: PAP/Marcin Obara

W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku ruchu Kukiz'15 podano, iż klub kierowany przez Pawła Kukiza zdecydował o wykluczeniu Liroya-Marca ze swoich szeregów, ponieważ - jak napisano - "w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15".

"Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości" - podkreślono we wpisie. Za najbardziej bulwersujące ruch Kukiz'15 uznał "podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie".

W mojej działalności nigdy nie kierowałem się szyldami partyjnymi, ani nazwiskami liderów; będę, jak zawsze, współpracował ze wszystkimi ludźmi dobrej woli - napisał w wydanym w czwartek oświadczeniu Piotr-Liroy Marzec. Zaznaczył, że trzyma kciuki za powodzenie Kukiz'15.

Wykluczenie Liroya-Marca skomentował na Facebooku Paweł Kukiz. "Dla wyjaśnienia kilka słów o sprawie wykluczenia Liroya z Klubu Kukiz'15: Liroy został wykluczony z naszego klubu decyzją prezydium Kukiz’15. Chodziło o możliwe powiązania najbliższego otoczenia Liroya z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie" - napisał lider Kukiz'15.

"Wielokrotnie w ciągu ostatniego pół roku Piotr proszony był przeze mnie, Prezydium i posłów o rozstanie się ze swoimi najbliższymi współpracownikami. Niestety - bez skutku. No i stało się... Klub nie może pozwolić sobie na choćby najmniejszy pretekst do poważnych oskarżeń przez media. Idziemy po zmianę ustroju i w związku z tym jesteśmy sposób szczególny obserwowani i opisywani. Jeśli okaże się, że choć część zarzutów względem współpracowników Liroya jest prawdą a dowody na to zostałyby wrzucone przez media "w obieg" np. tuż przed wyborami parlamentarnymi to jesteśmy pozamiatani. Wszyscy. A razem z nami szansa na proobywatelski system" - czytamy dalej.

"Piotr ma cały czas możliwość powrotu. Ale bez tych kontrowersyjnych i niezbyt transparentnych ludzi. Dobrego Dnia Wam. Ja i wczorajszy i dzisiejszy mam niezbyt przyjemny..." - kończy Kukiz.

W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku ruchu Kukiz'15 podano, iż klub kierowany przez Pawła Kukiza zdecydował o wykluczeniu Liroya-Marca ze swoich szeregów, ponieważ - jak napisano - "w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15".

"Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości" - podkreślono we wpisie. Za najbardziej bulwersujące ruch Kukiz'15 uznał "podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"