Paweł Kukiz o Kayah i bojkocie festiwalu w Opolu

Strasznym jest przeżywać takie poniżenie, gdy politycy czy prezesi z ich nadania decydują kto jest 'be' a kto 'cacy'. Mam w wielu kwestiach inne niż Kayah zdanie ale niedopuszczalnym jest cenzura artysty przez partyjnych chłystków - pisze na swoim profilu na Facebooku lider Kukiz'15 Paweł Kukiz.

Aktualizacja: 21.05.2017 14:57 Publikacja: 21.05.2017 14:43

Paweł Kukiz o Kayah i bojkocie festiwalu w Opolu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kukiz odniósł się tym samym do afery wokół występu Kayah na benefisowym koncercie Maryli Rodowicz. Kayah, która miała wziąć udział w tym wydarzeniu, miała znaleźć się na "czarnej liście" TVP - artystka angażowała się wcześniej m.in. w tzw. czarny protest - czyli akcję sprzeciwu kobiet w związku z planami zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. TVP zaprzeczała potem, jakoby ingerowała w to, kto ma wystąpić na koncercie organizowanym z okazji 50-lecia Maryli Rodowicz, ale Kayah, Katarzyna Nosowska, a następnie kolejni artyści zaczęli rezygnować z występu na Festiwalu w Opolu. Z występu zrezygnowała też sama Rodowicz.

Kukiz, w przeszłości wokalista i lider zespołu "Piersi" porównuje całą sytuację do zablokowania emisji jego piosenki "Samokrytyka" przez kierującą ówcześnie Programem III Polskiego Radia Magdalenę Jethon. Jak pisze Kukiz zdarzanie to "rozpoczęło proces eliminowania go ze sceny muzycznej z powodu niezgodności mojego przekazu artystycznego z zasadniczą linią rządzącej wówczas partii" (chodzi o koalicję PO-PSL - red.).

"Dlatego powtarzam (...) jak nikt rozumiem Kaśkę. Strasznym jest przeżywać takie poniżenie" - przekonuje Kukiz. Polityk zastrzega, że "ma w wielu kwestiach inne niż Kayah zdanie", ale - jak dodaje "niedopuszczalnym jest cenzura artysty przez partyjnych chłystków".

Polityk zaznacza przy tym, że za nim - w czasie, gdy blokowano jego piosenki - nie ujął się nikt, oprócz Krzysztofa Skiby. "Ale nie mam żalu. Naprawdę" - dodaje.

Lider Kukiz'15 zastrzega, że "będzie miał żal gdy zostanie 'po staremu'". "Gdy jakiś Kura (prezes TVP Jacek Kurski - red.) czy inna Jethon decydować będą o tym kto zasługuje na media publiczne a kto nie. Ale do tego, Koleżanki i Koledzy Artyści, potrzebna jest zmiana ustroju Państwa" - pisze Kukiz, którego ugrupowanie opowiada się za zasadniczymi zmianami w konstytucji i ustroju państwa.

"Jeśli odpuścicie to będziecie (jako środowisko opiniotwórcze) współodpowiedzialni za ten matrix, w którym chyba tylko Polacy są w stanie egzystować" - ostrzega artystów Kukiz, który wpis kończy słowami "Niech żyje Wolność!".

Kukiz odniósł się tym samym do afery wokół występu Kayah na benefisowym koncercie Maryli Rodowicz. Kayah, która miała wziąć udział w tym wydarzeniu, miała znaleźć się na "czarnej liście" TVP - artystka angażowała się wcześniej m.in. w tzw. czarny protest - czyli akcję sprzeciwu kobiet w związku z planami zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. TVP zaprzeczała potem, jakoby ingerowała w to, kto ma wystąpić na koncercie organizowanym z okazji 50-lecia Maryli Rodowicz, ale Kayah, Katarzyna Nosowska, a następnie kolejni artyści zaczęli rezygnować z występu na Festiwalu w Opolu. Z występu zrezygnowała też sama Rodowicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw
Polityka
Komisja nie była w stanie wezwać Kamińskiego. Prokuraturze się udało. Szczerba tłumaczy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Mariusz Kamiński nie stawił się na posiedzeniu komisji śledczej. Pojawił się w prokuraturze