Piotr Marzec staje po stronie taksówkarzy, którzy stracili po tym, jak do Polski weszła firma kojarząca kierowców z pasażerami. Poseł złożył w tej sprawie interpelację, w której zarzuca Uberowi nieuczciwą konkurencję dla tradycyjnych taksówkarzy i polskich przedsiębiorców, łamanie ustawy o transporcie drogowym, świadczenie usług bez odbycia nakazanego ustawą szkolenia czy brak kas fiskalnych w samochodach.
Ministerstwo Finansów stanęło jednak po stronie amerykańskiej korporacji i zapowiedziało też podjęcie prac nad liberalizacją rynku przewozu osób: „Usługa firmy Uber wydaje się interesującym rozwiązaniem dla osób pragnących wykonywać dodatkowe zajęcie zarobkowe. Należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że firma Uber nie ponosi odpowiedzialności z tytułu braku stosownych uprawnień przez kierowców”.